Koszykówka. Rawplug Sokół Łańcut podejmuje WKK Wrocław. Jak wygra, podskoczy w tabeli

Obie ekipy miały się spotkać w ubiegłą sobotę, jednak wrocławianie poprosili o przełożenie meczu, bo kilku koszykarzy WKK wystąpiło w weekend rozgrywkach Pucharu Polski U20 (utworzono je w tym sezonie). Łańcucianie przystąpią do gry z mocnym postanowieniem odkucia się za trochę niespodziewaną porażkę w Opolu, która przerwała im serię zwycięstw (sześć z rzędu).

- Politechnika zagrała bardzo dobre zawody, w drugiej połowie była skuteczna w ataku, nam szło średnio i stało się - mówi Dariusz Kaszowski, trener Rawlplug Sokoła.

W pierwszej rundzie nasz zespół wygrał nad Odrą 84:78, prowadząc przez prawie cały mecz. Jednak dziś wrocławianie wydają się raczej mocniejszą ekipą, o czym świadczy choćby fakt, że wygrali cztery ostatnie spotkania.

- Grają poukładany basket. Mają mocną pierwszą piątkę. Trzeba będzie rozegrać dobre zawody, jeśli mamy wygrać - podkreśla coach łańcucian.

- Jesteśmy blisko siebie w tabeli, więc zwycięstwo może się przydać, gdyby okazało się, że mamy tyle samo punktów na koniec fazy zasadniczej.

Sokoły muszą zatrzymać przede wszystkim rosłego Piotra Niedźwiedzkiego (210 cm), byłego centra Siarki Tarnobrzeg, który legitymuje się imponującymi dokonaniami w ataku. Zdobywa średnio 20.6 punktu na mecz. W WKK występuje również Jakub Patoka, także mający w CV grę w Siarce.

Mecz rozpocznie się o godzinie 18. W weekend Rawlplug Sokół Łańcut pauzuje.

Zobacz też: Wielkie wyzwania 2020 Rafała Wilka: kończy budować dom, będzie bronił pracy doktorskiej, w Tokio pojedzie po dwa złote medale paraolimpiady