Koszykówka, Suzuki 1 Liga Mężczyzn. Miasto Szkła Krosno odrabia zaległości

Spotkanie będzie niesamowicie ważne dla obu zespołów, bo póki co mogą one pochwalić się identycznym dorobkiem punktowym - oba mają po 29 punktów (Śląsk jest 10., a Miasto Szkła 11.). Warto również dodać, że ten zespół, który wygra środowy pojedynek zrówna się punktami z 8. drużyną w tabeli, a „Szklany Team” nie porzucił przecież jeszcze marzeń o fazie play-off.

Miasto Szkła w ostatnich dwóch spotkaniach wygrało (z GKS-em Tychy na wyjeździ i Nysą u siebie). W tym drugim spotkaniu krośnianie może nie zachwycili, ale zrobili to, co do nich należało.

- U nas różnie to bywa z tym właściwym wejściem w mecz i z Nysą ponownie nam się to zdarzyło. Zawodnicy źle podeszli mentalnie do tej pierwszej kwarty i stąd nasze problemy. Warto jednak też dodać, że Nysa nie przyjechała do nas i się nie położyła, ale walczyła ambitnie przez całe spotkanie. Z drugiej połowy w sumie możemy być już zadowoleni, bo zagraliśmy na takim poziomie, jak w Tychach

- mówi Marcin Radomski trener Miasta Szkła.

Przed ostatnim spotkaniem ligowym drobne problemy zdrowotne mieli Bartosz Ciechociński i Mariusz Konopatzki, ale teraz obaj są już do dyspozycji trenera Radomskiego.

- W meczu z Nysą Mariusz zagrał natomiast z Bartka korzystałem trochę mniej, ale teraz już są w pełni sił - informuje coach „Szklanego Teamu”.

Warto dodać, że teraz krośnieński zespół ma przed sobą w zasadzie dwumecz z wrocławskim zespołem, bo już w sobotę spotkają się ponownie w meczu II rudny.

- Zawsze pewnie są plusy i minusy takiej sytuacji - uważa Marcin Radomski. - Zapewne przed drugim meczem takich taktycznych szachów się doczekamy, ale na razie skupiamy się na tym pierwszym pojedynku, żeby wypaść w nim jak najlepiej - podsumowuje trener Miasta Szkła.

ZOBACZ TAKŻE - Wiceprezydent Miasta Rzeszowa, Stanisław Sienko mówi nnie tylko o inwestycjach zaplanowanych na rok 2021 [WIDEO, STADION]