Koszykówka, Suzuki 1 Liga Mężczyzn. Miasto Szkła Krosno zmierzy się na wyjeździe z Pogonią Prudnik

Przypomnijmy, że niedzielne starcie z Wisłą zakończyło się dla krośnian szczęśliwie choć emocje trwały do ostatnich sekund.

- W tym sezonie zdarza się to nie pierwszy raz, więc dosyć szybko doszedłem do siebie po niedzielnym spotkaniu - śmieje się coach „Szklanego Teamu”, Marcin Radomski.

Miasto Szkła na pewno nie jest łatwej sytuacji, bo granie co trzy dni coraz bardziej daje się we znaki zawodnikom.

- W takiej sytuacji nawet nie ma mowy o jakimś treningu, bo trzeba uważać z przeciążeniami, by zawodnicy po każdym meczu mogli się zregenerować. Oczywiście każdy z chłopaków już ma to mocno w nogach i regenerować jest się coraz trudniej, zwłaszcza tym bardziej doświadczonym zawodnikom. Muszę jednak przyznać w tym miejscu, że Darek Oczkowicz akurat radzi sobie z tym bardzo dobrze

- przyznaje Marcin Radomski.

W środę krośnianie zagrają w Prudniku. Patrząc na tabelę, można powiedzieć, że grają ze sobą zespoły, którym na razie nie idzie za dobrze - Miasto Szkła jest na miejscu 14., a Pogoń zaraz dalej na 15.

- Nie sugerowałbym się tabelą - mówi trener krośnieńskiego zespołu. - Wydaje mi się, że w przypadku obu zespołów miejsce nie oddaje potencjału drużyny. Co więcej, w Prudniku zawsze grało się ciężko, bo Pogoń to zespół, który znakomicie czuje się na swoim parkiecie. W tym sezonie wprawdzie rywale potrafili tam wygrywać, ale zobaczmy też, że były to drużyny ze ścisłego topu. Nie ukrywam oczywiście, że jest to drużyna w naszym zasięgu i jedziemy do Prudnika po wygraną - zakończył.

Trener Radomski będzie mógł skorzystać z usług wszystkich swoich zawodników.

ZOBACZ TAKŻE - Dominik Kida, bokser Wisłoka Rzeszów, niespodziewany mistrz Polski seniorów 2020 [STADION WIDEO]