Koszykówka, Suzuki 1 LM. Rawlplug Sokół Łańcut po znakomitym spotkaniu pewnie wygrał na wyjeździe Zetkama Doral Nysą Kłodzko

Początek pierwszej kwarty był dosyć wyrównany, ale, jak się potem okazało, gospodarze grali tylko przez 5 minut. W kolejnych minutach trafiali już tylko koszykarze Rawlplugo Sokoła Łańcut i ostatecznie pierwsza odsłona spotkania zakończyła się ich miażdżącą wręcz przewagą 20:6!

- Na pewno ten początek też miał znaczenie, bo gospodarze rzucili tylko 6 punktów - przyznał Dariusz Kaszowski, trener Sokoła.

Później można powiedzieć, że łańcucianie poszli za ciosem i wręcz zdeklasowali miejscowych. Żadna kwarta nie zakończyła się wygraną Nysy! Sokoły tymczasem pokazały klasę i trzeba również podkreślić znakomitą skuteczność zawodników z Podkarpacia w rzutach za 3 punkty. Koszykarze z Łańcuta osiągnęli 60% skuteczność, co jest kapitalnym wynikiem.

- Jestem bardzo zadowolony z gry zespołu. Ta skuteczność za 3 punkty naprawdę robi wrażenie i ważne jest również to, że nie dokonali tego dwaj zawodnicy tylko grał naprawdę cały zespół. Chłopakom należą się podziękowania, bo wykonali praktycznie jakieś 80% tego, czego od nich wymagałem podczas przedsezonowych sparingów

- podsumował Dariusz Kaszowski.

W zespole Sokoła zabrakło Michała Jankowskiego.

- Po weekendzie będzie miał kolejne badania i wtedy na pewno będziemy mądrzejsi w temacie jego powrotu do treningów - informuje coach zespołu z Łańcuta.

Zetkama Doral Nysa Kłodzko - Rawlplug Sokół Łańcut 52:95

Kwarty: 6:20, 14:23, 13:24, 19:28.

Nysa: Krajniewski 0, Ochońko 11 (1x3), Nowakowski 5 (1x3), Krawiec 3 (1x3), Nowicki 6 oraz Weiss 2, Kowalski 5 (1x3), Krakowczyk 4, Bartkowiak 10, Wojciechowski 4, Dawdo 2, Szymański 0. Trener Jarosław Krysiewicz.

Sokół: Kulikowski 4, Karolak 16 (4x3), Małgorzaciak 20 (4x3), Pełka 6 (1x3), Majka 11 (3x3) oraz Inglot 0, Zaguła 5 (1x3), Fraś 16 (2x3), Klima 5, Strzępek 0, Czerwonka 12 (3x3). Trener Dariusz Kaszowski.