Koszykówka wraca do Resovii! „Dla mnie jest to spełnienie marzeń”

Nie jest tak, że przez ostatnie lata w Rzeszowie brakowało seniorskiej koszykówki. Była bowiem Politechnika Rzeszów czy SSK Rzeszów. To jednak nie to samo, co Resovia, która przecież przed laty święciła wielkiej triumfy. Przyszedł jednak moment, że dobre czasy dla basketu w tym klubie się jednak skończyły. Były próby reaktywacji, niezbyt udane. Wszystko wskazuje na to, że teraz powinno być inaczej.

Głównym kierownikiem zamieszania jest Łukasz Lewkowicz, który wiercił dziurę w brzuchu swoim kolegom Michałowi Drymajło oraz Jakubowi Gibale i w końcu przekonał ich do pomysłu, aby drużyna występowała jako Resovia.

– Od kilku lat rozmawiałem z Grzegorzem Wiśniowskim, że na dłuższą metę koszykówka w Rzeszowie może zaistnieć tylko pod tą nazwą – powiedział Łukasz Lewkowicz.

I właśnie ci dwaj panowie będą odpowiedzialni za drużynę, która 10. października zacznie pisać nową historię. Wtedy bowiem zainauguruje sezon 2021/2022 w 3 lidze, a występować będzie pod nazwą Stolaro.pl Resovia.

– Bardzo chciałbym podziękować Michałowi i Kubie, że dali się namówić, aby rozkręcić to wszystko finansowo i organizacyjnie

– stwierdził Lewkowicz.

- Dla mnie to spełnienie marzeń, że koszykówka wraca do Resovii – powiedział Grzegorz Wiśniowski, resoviak z krwi i kości. - Wiem, że kibice czekają, aby przyjść i krzyknąć „Resovia” – dodał.

Jak usłyszeliśmy w tym sezonie nikt nie ma zamiaru nakładać na drużynę jakiejś wielkiej presji. Przede wszystkim chodzi o to, aby zbudować solidne fundamenty dla sekcji.

– No i chcemy się przekonać, czy kibice przyjdą, aby nas oglądać. Wierzę, że tak będzie i z ich wsparciem znów nasza hala będzie trudnym terenem dla przeciwników

– stwierdził „Wiśnia”.

Konkretniej o celach wypowiedział się Łukasz Lewkowicz.

– Dałem sobie dwa lata, aby awansować do 2 ligi. Oczywiście jak się uda szybciej, to będzie bardzo dobrze, a przyznam, że zebraliśmy całkiem fajną grupę zawodników. Gdy się nam w tym sezonie nie powiedzie, to w kolejnym będziemy chcieli zbudować taki zespół, który już podoła temu wyzwaniu – usłyszeliśmy.

- W drużynie widać duże zaangażowanie. Fakt, że będziemy grali z herbem Resovii wpływa mobilizująco, a na treningach jest świetna atmosfera. Ja mogę zagwarantować, że w każdym meczu będziemy z siebie dawali więcej niż sto procent, aby godnie reprezentować ten klub

– zapewnił Jakub Szubart, który ma być jednym z liderów drużyny.

Widać, że sekcję tworzą ludzie z wielkim zapałam i pomysłem, ale bez wsparcia miasta może być ciężko o zrobienie kolejnego kroku.

– Byłem na spotkaniu z prezydentem w sprawie koszykówki młodzieżowej i powiedziałem wtedy o pomyśle powrotu tej dyscypliny do Resovii. Przyznam szczerze, że prezydent zareagował na to bardzo przychylnie i zaprosił nas na spotkanie. Będziemy więc rozmawiać o wsparciu. Oficjalnie jeszcze nie ma pomocy ze strony miasta, ale chcę powiedzieć, że pierwszy raz ktoś piastujący tak wysoką funkcję chciał w ogóle z nami rozmawiać o koszykówce. Jestem z nią związany od 1983 roku, a nigdy nie spotkałem się choćby z wiceprezydentem

– zakończył Grzegorz Wiśniowski.