Od meczu rewanżowego, w którym rezerwy Sokoła zremisowały po dogrywce z Truck Kotowa Wola minął już tydzień czasu, więc zwłoka w reakcji działaczy klubu Kotowej Woli jest zaskakująco długa.
- Nie możemy się pogodzić z wydarzeniami jakie miały miejsce podczas rewanżu. Pierwszy mecz przegraliśmy w Nisku 1:3 i nikt do nikogo nie mail pretensji. Rewanż wygraliśmy 3:1, a w dogrywce sędzia podyktował dla naszych rywali problematyczny rzut karny. W ogóle sędziowanie nie podobało mi się w tym meczu - mówił szef klubu z Kotowej Woli.
-Dopiero po jego zakończeniu dowiedziałem się, że arbiter główny był kiedyś piłkarzem Sokoła, a jego asystent jest obecnie trenerem juniorów niżańskiego klubu. Takie sytuacje są bulwersujące i nie powinny mieć miejsce. Składamy protest do władz podokręgu - powiedział nam prezes klubu Kotowej Woli Rafał Kopeć.
W Kotowej Woli w przeszłości wielokrotnie dochodziło do bulwersujących wydarzeń. Zadyma miała też miejsce po wspomnianym ubiegłotygodniowym barażu. Po meczu arbitrzy mieli utrudniony dostąp do szatni.
- Nie było żadnej zadymy, sędziowie stali sobie spokojnie na środku boiska a bili się miedzy sobą nasi piłkarze i kibice. Niektórym puściły nerwy ale sędziów się nikt nie czepiał - dodał prezes Kopeć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce