Kryptonim "Dyskoteka"

- Będziemy też kontrolować stan przestrzegania norm dopuszczalnej ładowności samochodów osobowych - zapowiada kom. Jerzy Wojdyło - szef przemyskiej drogówki KMP. W swej policyjnej karierze ten doświadczony "drogowiec" spotkał się już z przypadkami, gdy w maluchu jechało nawet 9 osób! A jeśli jeszcze za kierownicą siedzi pijany, to może dojść wtedy do istnej masakry.
Asp. Wiesław Szmul z KPP w Przeworsku zatrzymał kiedyś do kontroli drogowej malucha, w którym było upchniętych ośmioro podpitych dziewcząt i młodzieńców. - Problem istnieje - potwierdza aspirant.
Amatorów karnawałowych szaleństw, którzy na tradycyjnego śledzika zechcą wybrać się swoim samochodem, pragniemy przestrzec, że we wtorek mogą spotkać na drodze policjantów. W ostatnich godzinach karnawału, w powiatach: jarosławskim, przemyskim i przeworskim kierowcy muszą liczyć się z obecnością policyjnych patroli i poleceniem dmuchnięcia w alkomat.
W styczniu te urządzenia do pomiaru ilości alkoholu w wydychanym powietrzu były używane wielokrotnie. Np. w pow. lubaczowskim policja zatrzymała 12 nietrzeźwych kierowców samochodów i 9 napitych rowerzystów (u "rekordzisty" alkomat wskazał 3,90 promila!). W Przeworskiem w ub.m. podpadło 11 rowerzystów i 9 zmotoryzowanych, a w Jarosławskiem 24 kierujących samochodami i 3 rowerzystów.
Pierwszy miesiąc na drogach we wschodniej części woj. podkarpackiego minął dosyć spokojnie. - Start był niezły - krótko podsumował aspirant Szmul z Przeworska. - 40 kolizji i tylko jeden wypadek na wciąż niebezpiecznym skrzyżowaniu w Tryńczy, jedna osoba ranna (ofiarą był kierowca audi, który nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu autobusowi).
St. asp. Kazimierz Mucha - kierownik ogniwa ruchu drogowego w KPP w Lubaczowie podziela ocenę swego kolegi z Przeworska. 22 kolizje i 1 czołowe zderzenie samochodów na odcinku między Cieszanowem i Dachnowem (ranny pasażer seicento) - te dane świadczą, że los okazał się dosyć łaskawy, oszczędzając w styczniu poważniejszych tragedii.

Podinsp. Stanisław Abrowski, szef drogówki KPP w Jarosławiu:

- Na 6 wypadków, do jakich doszło w styczniu na naszym terenie, aż w 4 uczestniczyli piesi. Jedna osoba zginęła pod kołami samochodu, 15 stycznia na "czwórce" w Wierzbnej. Kierujący samochodem był trzeźwy. Prowadzone postępowanie ma odpowiedzieć, kto ponosi winę za ten tragiczny wypadek.

na drogach powiatu przemyskiego. W wyniku wypadku na niebezpiecznym łuku na trasie Grochowce-Pikulice zginął kierowca łady, a w Olszanach został zmiażdżony kierujący hondą, którą przygniotły kloce z przewróconej ciężarówki. W sumie doszło w styczniu do 5 wypadków i 95 kolizji.
Najwięcej - 6 wypadków wydarzyło się w ubiegłym miesiącu w powiecie jarosławskim; jedna osoba zabita i 5 rannych. Policja odnotowała ponadto 46 kolizji, a więc zdarzeń, które nie pociągnęły za sobą ofiar w ludziach.
Oby tylko w lutym nie było gorzej.