Krytyczne opóźnienie na budowie autostrady A4

– Winne temu są zeszłoroczne ulewne deszcze i konieczność zmiany technologii, co okazało się dopiero po wejściu na plac budowy i badaniach geologicznych – tłumaczy „Rz” Konrad Jaskóła, prezes Polimeksu-Mostostalu, która to firma buduje feralny odcinek.

Nadal nikt nie buduje 20 km A4 Firma zapewnia, że zrobi wszystko, aby nadrobić opóźnienie. Jednak opóźnienia występują również na budowanej trasie A4 z Rzeszowa do Korczowej, choć tu nie zalicza się ich do opóźnień krytycznych. Tymczasem przedstawiciele firm budujących ten fragment, że tego odcinka nie da się zbudować w terminie.

Jeśli jednak udałoby się zbudować fragment A4 Rzeszów – Korczowa, to i tak problemu przejezdności autostrady A4 na EURO 2012 nie zostanie rozwiązany. Ponieważ, jak już informowaliśmy, na kolejnym, 20 kilometrowym odcinku A4 pomiędzy Brzeskiem a Wierzchosławicami nic się nie dzieje.

Przypomnijmy, że początkiem tego roku budujące ten odcinek firmy NDI/Granit opuściły plac budowy, a zaawansowanie prac na tym odcinku już wówczas było dalekie od oczekiwań. Tymczasem GDDKiA do tej pory nie rozpisała przetargu na dokończenie tego fragmentu przyszłej A4.

Może pojedziemy chociaż jedną nitką A4 Rozwiązanie problemu wznowienia prac na odcinku A4 pomiędzy Brzeskiem a Wierzchosławicami i zapewnienie na tym odcinku tzw. przejezdności jest już prestiżową sprawą dla decydentów. Jednak do rozpoczęcia mistrzostw EURO 2012 pozostało niewiele czasu, bo już tylko 10 miesięcy.

Dotarła do nas jedna z hipotez, której nie udało się oficjalnie potwierdzić. Otóż wykonawca tego fragmentu A4 najpierw skupiłby się na zbudowaniu jednej nitki autostrady i na czas mistrzostw, a ruch pomiędzy Brzeskiem a Wierzchosławicami odbywałby się dwukierunkowo. Po EURO wykonawca zająłby się budową drugiej nitki.