Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ks. Piotr Bajor: "Trzeba przekazywać Dobrą Nowinę w sposób przystępny dla młodzieży" [ROZMOWA]

Agnieszka Lisowicz
Agnieszka Lisowicz
Ks. Piotr Bajor.
Ks. Piotr Bajor. archiwum prywatne
51-letni ksiądz Piotr Bajor z Mielca objął właśnie stanowisko referenta watykańskiej Dykasterii Kultury i Edukacji w sprawach duszpasterstwa akademickiego. W rozmowie z „Nowinami” mówi na czym polega jego nowa funkcja, a także co chciałby przekazać młodym ludziom zastanawiającym się nad wyborem drogi życiowej i duchowej.

Na czym polegają nowe obowiązki księdza jako referenta watykańskiej Dykasterii ds. Kultury i Edukacji w sprawach duszpasterstwa akademickiego?

Jest powszechnie znane, że duszpasterstwo w każdym kraju funkcjonuje efektywnie, dzięki staraniom konferencji biskupów oraz różnych zgromadzeń. Nie chodzi o to, aby Watykan ingerował w tę inicjatywę, lecz o stworzenie koordynacyjnej platformy, zwłaszcza z udziałem uniwersytetów katolickich. Nie ograniczamy się jedynie do uczelni katolickich, ale pragniemy objąć wszystkie uniwersytety i duszpasterstwo uniwersyteckie, które skupia młodzież. Zdajemy sobie sprawę, jak trudno jest przyciągnąć młodych ludzi do Kościoła, dlatego ważne jest, aby duszpasterstwo działało wieloaspektowo. Nie jest to jedynie kwestia modlitwy czy mszy świętej, lecz również wspólnoty, pięknych relacji, które mogą prowadzić nawet do zawarcia małżeństwa, trwającego przez całe życie.

W kontekście Watykanu, istotne jest stworzenie koordynacji, promocja, udzielanie wskazań oraz organizowanie wymiany doświadczeń. Chodzi o poszukiwanie nowych dróg dla tych, którzy niekoniecznie są związani z Kościołem, dla tych, którzy pragną czegoś więcej niż jedynie zaspokojenie materialnych potrzeb. W ten sposób można znaleźć nowe możliwości dla poszukujących duchowej głębi.

Jakie są główne obszary, którymi zajmował się ksiądz jako pracownik Kongregacji Edukacji Katolickiej w Watykanie?

Kongregacja Kultury i Edukacji koncentruje się przede wszystkim na obszarze szkolnictwa wyższego, zwłaszcza w kontekście kościelnym i katolickim. Jej zakres obejmuje różne dziedziny, takie jak teologia, filozofia, prawo kanoniczne, nauki społeczne oraz uniwersytety katolickie, które oferują różnorodne kierunki dyscyplin w ramach tożsamości katolickiej. Moja rola związana jest głównie z obszarem edukacji, będąc częścią dykasterii zajmującej się uniwersytetami i szkolnictwem wyższym. W tym zakresie nadzorujemy działalność kościelnych wydziałów, zatwierdzając dziekanów, rektorów, programy studiów oraz statuty uczelni katolickich. Wszystko to jest określone w Konstytucji Apostolskiej Veritatis gaudium, a moja praca opiera się na realizowaniu norm tej konstytucji.

W ostatnim czasie, Kardynał Prefekt Dykasterii zainicjował utworzenie Departamentu ds. Duszpasterstwa Akademickiego, rozumiejąc, że istnieje ścisłe powiązanie między edukacją a duszpasterstwem akademickim. Podjęcie tego zadania jest dla mnie ułatwione dzięki wcześniejszej znajomości sieci uniwersytetów katolickich oraz kontaktom z tymi, którzy zarządzają tymi uczelniami. W ramach tej dykasterii, moja funkcja skupia się na duszpasterstwie akademickim, co jest szczególnie ważne w obszarze uniwersytetów katolickich. Duszpasterstwo akademickie jest integralną częścią oferty edukacyjnej, co jest jasno widoczne na oficjalnych stronach internetowych tych uczelni.

Jakie są księdza refleksje na temat duszpasterstwa akademickiego w kontekście zmieniającego się świata i wyzwań, przed którymi staje młodzież?

Myślę, że kluczem jest osobista refleksja. Bez wewnętrznej potrzeby duchowej, żadne starania duszpasterzy akademickich czy kapelanów nie przyniosą rezultatów. To musi być osobista decyzja każdego człowieka w odniesieniu do pragnienia Boga, jakbyśmy to nie zdefiniowali, jest to wzajemna relacja Bóg-człowiek. Ponadto, musimy się pogodzić z tym, że nie wszyscy młodzi ludzie są gotowi na tę refleksję. Część z nich może jeszcze nie dojrzeć do takiej głębokiej introspekcji i wybierze swoją własną drogę. Jako duszpasterze jesteśmy jednak odpowiedzialni za to, aby odnaleźć tych, którzy są zagubieni. Wymaga to wejścia w ludzką naturę od pierwszego etapu. Wydaje się, że nie powinniśmy od razu bombardować ich kościelnymi wymiarami czy sakramentami. Zamiast tego, zacznijmy podkreślenia wartości i sensu życia, od fundamentalnych wartości, które mają ogólny chrześcijański wymiar, ale są istotne z punktu widzenia ich codziennego doświadczenia.

Co nie jest wcale łatwe…

Młodzi ludzie, choć są połączeni wirtualnie, często czują się samotni. To samo towarzyszy im wewnętrznie, co w konsekwencji prowadzi do wielu problemów, włączając w to nawet przypadki samobójstw. Ważne jest więc zacząć od zrozumienia tej samotności i ukazania prawdziwego sensu życia. Ostatecznie, trzeba przekazać Dobrą Nowinę w sposób przystępny dla młodzieży. Kapłani i duszpasterze akademiccy powinni być obecni w różnych środowiskach wirtualnych, gdzie młodzi ludzie się spotykają, aby móc skutecznie do nich dotrzeć.

Czym dla księdza jest Złoty Medal "Zasłużony dla Nauki Polskiej Sapientia et Veritas", przyznany w tym roku?

Przyjmuję ten medal z dużym szacunkiem. Przyznawane są one ludziom nauki, którzy osiągnęli sukcesy zarówno w swoim dorobku naukowym, jak i w działalności dydaktycznej. Jednakże, istnieje także trzecia kategoria, która dotyczy promocji nauki, zwłaszcza w kontekście Polski i świata. W tej kategorii została uznana moja działalność ze względu na pracę w obszarze uniwersyteckim oraz środowiskiem akademickim od 2007 roku. Moje zaangażowanie obejmuje kraje Europy Środkowo-Wschodniej. W jakimkolwiek kraju, w którym byłem lub zajmowałem się urzędowo, wątek Polski zawsze pojawiał się w rozmowach. Nasza ojczyzna jest traktowana jako przykład udanej promocji działań i instytucji w obszarze edukacyjnym, co budzi duże zainteresowanie i ciekawość.

Warto podkreślić, że szkolnictwo wyższe podległe Stolicy Apostolskiej kościelne i katolickie, nie ogranicza się tylko do Watykanu. Uczestniczymy we wszelkich międzynarodowych układach mając specjalnie do tego powołany Departament zajmujący się relacjami międzynarodowymi. Jesteśmy pełnoprawnym członkiem procesu bolońskiego oraz innych konwencji na poziomie światowym. To rozpoznanie nie dotyczy tylko mnie, ale całej instytucji. Pomogło to w budowaniu kontaktów na poziomie międzynarodowym, włączając relacje z ministerstwami edukacji różnych krajów. Nasza instytucja nie jest izolowana, ale aktywnie uczestniczy w międzynarodowym wymiarze, co przyczynia się do rozpoznania nas jako ważnej instytucji kościelnej i katolickiej na arenie międzynarodowej.

Jakie wydarzenia czy doświadczenia z młodości miały największy wpływ na wybór przez księdza drogi kapłańskiej?

Ponad 30 lat temu panowały inne czasy. W moim przypadku, proces powołania nie był przepełniony dramatami czy gwałtownymi zwrotami akcji. Był naturalny, spokojny i stopniowy. Środowisko, zwłaszcza to mieleckie, miało duży wpływ na moją rodzinę. Wówczas wszyscy z naszej okolicy zwracali się ku Kościołowi. Życie skupiało się wokół naszej parafii. Kiedyś, należenie do grupy młodzieżowej parafii było powszechne, ponieważ oferowała wiele możliwości rozwoju i integracji. Teraz, aby przekonać młodego człowieka do uczestnictwa, muszą istnieć nowe, kreatywne metody, ponieważ stare formy są już niewystarczające. Drugim ważnym elementem były świadectwa księży. Ich pobożność, inteligencja, styl życia i zainteresowania miały znaczący wpływ na moje podejście do kapłaństwa. Obecnie, może brakować tego rodzaju inspiracji, a także trudniej jest skłonić młodych do samodzielnego uczestnictwa w różnego rodzaju wydarzeniach czy spotkaniach, co kiedyś było naturalne.

Jakie rady chciałby przekazać ksiądz młodym ludziom, którzy zastanawiają się nad wyborem drogi życiowej i duchowej?

Słyszę od moich kolegów księży, także od biskupów, że pierwszą radą dla tych, którzy rozważają kapłaństwo, jest słuchanie samego siebie w odniesieniu do głosu powołującego Boga. Nawet jeśli ktoś wyrazi pragnienie bycia kapłanem wobec rodziny czy wśród znajomych, może nie znaleźć wsparcia i zachęty, wręcz przeciwnie odradzanie. Pomimo tego, warto znaleźć środowisko, które będzie nam poniekąd dopingowało w realizacji życiowego powołania. Dla młodego człowieka nie jest łatwe stawianie czoła temu wyzwaniu, ale warto to podjąć. Jeśli posiadamy choć odrobinę wiary, słuchając słów Jezusa: "Odwagi, Ja jestem, nie bójcie się", to odpowiedź dana Bogu na głos Jego powołania poprowadzi nas do życiowego spełnienia, a w ostatecznym rozrachunku do szczęścia. Droga ta nie jest łatwa, bo wymaga odwagi wobec świata naszpikowanego pseudowartościami i antywartościami, zupełnie odmiennymi od naszych. Ale to właśnie odwaga w byciu w wewnętrznej harmonii z Chrystusem przynosi niesamowite szczęście, którego inne doznania są jedynie iluzoryczne i fragmentaryczne.

Ks. Piotr Bajor.

Ks. Piotr Bajor: "Trzeba przekazywać Dobrą Nowinę w sposób p...

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24