Księga bez korzyści

- Ok. 2 tys. osób (na 16 tys. członków RSM) złożyło w Zarządzie wnioski o wyodrębnienie swoich własności. Liczba ta może się zmienić, niektórzy wycofują się ze względu na koszty - powiedział wiceprezes A.Filip.
Podobnie jest w Spółdzielni "Nowe Miasto". - Chętnych nie jest wielu: 400 osób na 5,5 tys. lokali - mówi Kazimierz Bajowski, prezes SM "Nowe Miasto".
Za akt notarialny oraz założenie księgi wieczystej mieszkania zapłacimy 2/3 najniższego krajowego wynagrodzenia czyli ok.600 zł. Stawki te są identyczne dla wszystkich spółdzielni mieszkaniowych w kraju.
- Chętnych jest niewielu, ponieważ notarialne wyodrębnienie własności, w zasadzie nic nie daje. Zarówno "zwykłe" mieszkanie własnościowe jak i własnościowe wyodrębnione notarialnie można: sprzedać, darować, zamienić, wziąć pożyczkę pod jego zastaw - mówi wiceprezes A.Filip.
Zgadza się z nim prezes K.Bajowski. Widzi tylko jedną różnicę:
- Właściciele notarialnie wyodrębnionych lokali mogą zrzec się członkostwa spółdzielni i założyć wspólnotę mieszkaniową.
Większych korzyści z notarialnego wyodrębnienia lokali nie widzi też Jaromir Rajzer, współwłaściciel Agencji Obrotu Nieruchomościami "Certus" .
- Obecnie spółdzielcze mieszkania własnościowe jak i te z wyodrębnioną własnością sprzedają się tak samo. Nie ma różnicy w cenie. Tylko nieliczni nabywcy żądają by sprzedający miał akt notarialny. Jeżeli kupujemy mieszkanie bez księgi hipotecznej to dochodzą koszty jej założenia - J.Rajzer.