Kto może wzmocnić żużlowców Cellfast Wilków Krosno? Kto odejdzie z watahy po zakończeniu sezonu?

Transferowych przymiarek do ekipy Cellfast Wilków całkiem sporo. Powszechnie wiadomo, że po zakończeniu tego sezonu z wypożyczenia powróci do Włókniarza Częstochowa Franciszek Karczewski. W niedzielę swoje pozostanie w barwach Cellfast Wilków na kolejny trzeci sezon oficjalnie ogłosił Andrzej Lebiediew, kapitan drużyny. Łotysz będzie startował w przyszłym roku z plastronem Wilka niezależnie od tego czy krośnianie awansują czy nie awansują do PGE Ekstraligi. Ważny kontrakt z krośnieńskim klubem ma Krzysztof Sadurski.

Niemal na 100 procent przesądzone jest odejście z Krosna do Ostrowa Tobiasza Musielaka. Popularny „Tofik” startuje w barwach krośnieńskiej drużyny drugi sezon, a jak popatrzymy na historię jego dotychczasowej jazdy, to poza Unią Leszno, nigdzie nie zagrzał miejsca dłużej, jak dwa lata. Zakładamy, że odejdzie. Podobnie jak Rafał Karczmarz.

Jeżeli nie Musielak, to kto będzie w przyszłym sezonie krajowym liderem watahy? W środowisku głośno, że szefowie klubu z Krosna są już dogadani z Grzegorzem Zengotą, który w kończącym się sezonie był zawodnikiem ROW-u Rybnik, a który ostatnio - jakby na potwierdzenie gotowości pozostania Wilkiem - błysnął formą podczas krośnieńskiego finału IMP.
W grę ma także wchodzić pozyskanie Jakuba Jamroga, który z rodzinnego Tarnowa miałby znacznie bliżej do Krosna niż do Gdańska.
Co na to Grzegorz Leśniak, prezes klubu?
- Badamy wszystkie opcje, jakie dostępne są na rynku. Jesteśmy w kontakcie z różnym i zawodnikami przymierzanymi do naszego składu. Spokojnie analizujemy sytuację, ponieważ nie wiemy, w której lidze - PGE Ekstralidze, czy eWinner 1 lidze pojedziemy w przyszłym roku, a od tego uzależniona będzie ostateczna strategia budowy składu zespołu - mówi prezes Leśniak.

- Proszę być spokojnym, nie zasypiamy gruszek w popiele. Grzegorz Zengota to rzeczywiście ciekawe nazwisko, natomiast nie zapadły jeszcze finalne decyzje jak będzie wyglądał nasz skład. Musimy poczekać jeszcze trochę. Za dwa tygodnie wszystko będzie jasne - kończy szef klubu z Krosna, którego ekipa w niedzielę, w pierwszym starciu o miejsce w PGE Ekstralidze 2023 zmierzy się u siebie z Falubazem Zielona Góra i wcale nie pęka przed gwiazdami „Winnego Grodu”. Wprost przeciwnie.

Krosno i Podkarpacie zaciskają mocno kciuki za Wilki, a kibice na trybunach stadionu przy Legionów rozprawiają m.in. o tym, że do Wilków na stałe przeniesie się Keynan Rew, że przyjdzie Mateusz Świdnicki z Częstochowy. W razie awansu - według fanów - miałby przyjść Chris Holder. Byłaby paka na 102. Aby dalej marzyć, najpierw trzeba ograć Falubaz.

Mówiło się także o zainteresowaniu Wilków Wiktorem Lampartem, który kończy wiek juniora. Nazwisko wychowanka Stali Rzeszów wymieniane było także w kontekście Stali Rzeszów, ale zawodnik powiedział nam, że chce jeździć w wyższej lidze niż druga i w Rzeszowie w najbliższym sezonie jeździł nie będzie.