Kto podpisał listy przeciw ideologii LGBT? W parafii w Czudcu każdy mógł poznać dane tych osób

Ewa Gorczyca
Ewa Gorczyca
archiwum Czytelnika
Listy z podpisami osób przeciwnych ideologii LGBT przez kilka dni leżały w ogólnodostępnym miejscu w kościele parafialnym w Czudcu. Zostały zabrane dopiero po interwencji w kurii diecezjalnej.

Chodzi o projekt obywatelskiej ustawy („Stop LGBT”) zakazującej m.in. organizowania „marszów równości”. Ogólnopolską inicjatywę zbierania podpisów podjęła też Akcja Katolicka Diecezji Rzeszowskiej.

Podpisy takie zbierane były w niedzielę w kościele parafialnym w Czudcu. Ksiądz ogłosił taką możliwość przedstawiając ogłoszenia duszpasterskie.

Sposób zbierania podpisów zbulwersował naszego czytelnika, mieszkańca Czudca, z wykształcenia prawnika.

- To nie jest z mojej strony walka z Kościołem - zastrzega. - Chodzi mi o aspekt prawny. Chciałbym, żeby osoby duchowne przestrzegały prawa, w trosce o wizerunek Kościoła.

Listy, na których wierni wpisują swoje imię i nazwisko, adres zamieszkania i numer PESEL oraz opatrują własnoręcznym podpisem, były – jak opisuje nasz czytelnik – dostępne dla każdego, kto wszedł do kościoła.

- W niedzielę leżały na ołtarzach bocznych, a w tygodniu na stoliku z prasą katolicką pod chórem - relacjonuje mieszkaniec Czudca, który na dowód tej sytuacji przesłał także zdjęcia.

- Każdy może je sfotografować, a nawet bez najmniejszego problemu wynieść z kościoła - relacjonuje mieszkaniec Czudca (dane do wiadomości redakcji), który zwrócił się w tej sprawie do Nowin . - A tam są nie tylko dane osobowe, ale także dane wrażliwe, bo przecież ujawniają także konkretny światopogląd i wyznanie. To jest nie do pomyślenia, aby każdy kto tylko zechce, mógł oddać się lekturze tych treści. Co by się stało, gdyby ktoś te listy, z wszystkimi danymi, wziął ze stolika (a to nie stanowi najmniejszej trudności), wyniósł je, a następnie zaczął szkodzić tak czy inaczej osobom, które złożyły podpis? - dodaje.

Czytelnik twierdzi, że od razu interweniował u księdza wikariusza, ale reakcji nie było. Twierdzi też, że inni mieszkańcy także byli oburzeni lekceważeniem prawa o ochronie danych osobowych.

- Wiem, że jedna z osób, która podpisała listę, miała nieprzyjemności. Nie twierdzę, że osoby, które podpisały listę postąpiły słusznie opowiadając się przeciw tzw. ideologii LGBT, ale nie może być tak, że ich dane osobowe wystawione są do publicznej lektury.

W opinii czytelnika podpisy nie powinny być zbierane w kościele, tym bardziej na blacie ołtarza. Ale przede wszystkim chodzi mu o przestrzeganie prawa.

- Osoba, która zbierała podpisy powinna zasłonić inne nazwiska, lista z podpisami powinna być zabrana z kościoła i przechowywana np. w zakrystii - tłumaczy.

Czytelnik złożył też oficjalną skargę u Diecezjalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. Dostał odpowiedź, że ksiądz proboszcz został surowo napomniany i zapewnienie, że takie sytuacje się już nie powtórzą.

- Listy zostały schowane, ale dopiero w czwartek - mówi czytelnik.

O odniesienie się do tej sytuacji poprosiliśmy ks. Tomasza Nowaka, rzecznika diecezji rzeszowskiej.

- O sprawie został poinformowany inspektor w Warszawie, gdyż inspektor diecezjalny nie ma mocy działania, może jedynie edukować księży - tłumaczy rzecznik.

Niezależnie od tego parafia w Czudcu została poinformowana, że trzeba zadbać o to, by dane osobowe były strzeżone.

- Żeby postępować zgodnie z prawem i państwowym, i kościelnym - dodaje ks. Nowak.

Jak mówi ks. rzecznik – nieznane są mu podobne przypadki z innych parafii. Jednak w związku z sytuacją w Czudcu kuria rozesłała przypomnienie o konieczności ochrony danych osobowych.

– Wszyscy proboszczowie zostali na to uwrażliwieni. To jest w interesie nas wszystkich.


ZOBACZ TEŻ: Ursula von der Leyen: W Unii Europejskiej nie ma miejsca dla "stref wolnych od LGBT"
0004ac5d-80ba-b468-95c7-7452fbd01ef9,6f7f4421-b6c2-d9ae-2693-d832e064c955

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

iPolitycznie - Fogiel: bon-moty Korwin-Mikkego nie naprawią ekonomii

Komentarze 10

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

L
LGBT Super

Ja nie rozumiem dlaczego niektórzy piszą tak, jakby bronili proboszcza w Czudcu, skoro nawet rzecznik diecezji czyli głos biskupa to zachowanie potępił. Wystarczy przeczytać końcówkę artykułu:

O odniesienie się do tej sytuacji poprosiliśmy ks. Tomasza Nowaka, rzecznika diecezji rzeszowskiej.

- O sprawie został poinformowany inspektor w Warszawie, gdyż inspektor diecezjalny nie ma mocy działania, może jedynie edukować księży - tłumaczy rzecznik.

Niezależnie od tego parafia w Czudcu została poinformowana, że trzeba zadbać o to, by dane osobowe były strzeżone.

- Żeby postępować zgodnie z prawem i państwowym, i kościelnym - dodaje ks. Nowak.

Jak mówi ks. rzecznik – nieznane są mu podobne przypadki z innych parafii. Jednak w związku z sytuacją w Czudcu kuria rozesłała przypomnienie o konieczności ochrony danych osobowych.

– Wszyscy proboszczowie zostali na to uwrażliwieni. To jest w interesie nas wszystkich".

Proboszcz zrobił co zrobił i musi za to odpowiedzieć. :)

G
Gość
19 września, 21:16, Gość:

PISoBOLSZEWICKIE miernoty nie mają wyobraźni więc będę tego efekty.

20 września, 8:01, Róża won Tfuj:

Czy ty gościu zdajesz sobie z tego sprawę jakim jesteś miernotą "na umyśle" posługując się tylko jednym oklepanym zwrotem - PISoBOLSZEWICKIE.

Cuchniesz na odległość pustaku... .

20 września, 09:43, Gość:

PISoBOLSZEWICKI znak pokoju pachnącego kundelka he he.

JEDNYM ZDANIEM - JESTEŚ GŁUPSZY NIŻ UNIJNE NORMY DOPUSZCZAJĄ.

C
Czudeczanka

Ludzie się naprawdę w Czudcu boją. Podpisali te kartki, a teraz czytają, że można kredyty na nich brać. Jeden facet ma zmalowaną bramę. Napisy wulgarne, zwyzywany od homofobów bo podpisał listę. To tak nas proboszcz chroni? Kto to widział żeby listy rzucić na stół pod chórem i każdy może im zdjęcia robić, a potem roznieść po środowisku LGBT, żeby tych co podpisali dręczyło. Czy to jest normalne?

G
Gość

https://rzeszow.wyborcza.pl/rzeszow/7,34962,26311913,w-kosciele-zbierano-podpisy-przeciwko-lgbt-i-zlamano-rodo-listy.html?fbclid=IwAR2qr0ro_G2Yhb9u-P4IgEMzx-hWpgZYrZUvLGv_3vEgpZyIB-kWPQ8qJuo

G
Gość
19 września, 21:16, Gość:

PISoBOLSZEWICKIE miernoty nie mają wyobraźni więc będę tego efekty.

20 września, 8:01, Róża won Tfuj:

Czy ty gościu zdajesz sobie z tego sprawę jakim jesteś miernotą "na umyśle" posługując się tylko jednym oklepanym zwrotem - PISoBOLSZEWICKIE.

Cuchniesz na odległość pustaku... .

PISoBOLSZEWICKI znak pokoju pachnącego kundelka he he.

A
Adam Nowak
19 września, 20:14, Adam Nowak:

estem z tej parafii, więc chciałbym się wypowiedzieć. W związku z publikacjami w GW i Super Nowościach na temat afery RODO w kościele w Czudcu, pewna osoba, która doznała uszkodzenia mienia najprawdopodobniej z powodu podpisania listy "anty LGBT" leżącej w kościele, chce obecnie wykreślić swoje dane. Na jej ogrodzeniu namalowano napis: "Jeb*ny homofob". Niestety wykreślenie się z listy jest na dzień dzisiejszy niewykonalne. Listy zniknęły z kościoła, telefon na plebanii milczy, na kilka wysłanych na adres mailowy urzędu parafialnego w Czudcu wiadomości nikt nie odpowiedział. Okazuje się, że na audiencję u czudeckiego proboszcza czeka się dłużej niż na audiencję u prymasa. Szkoda jednak, że tej audiencji nie można nawet umówić.

Ciekaw jestem jak wyglądałaby sytuacja, gdyby chciano wezwać proboszcza do umierającego z ostatnią posługą? Kontakt okazuje się niemożliwy. Na te chwilę nie ma możliwości wycofania swego podpisu, adresu zamieszkania i numeru PESEL.

Obawiam się, że możemy mieć do czynienia z kolejnym przestępstwem, zwłaszcza, że art. 7 i 17 Rozporządzenia RODO pozwala na żądanie natychmiastowego usunięcia danych.

19 września, 21:04, dawid k:

panie przemysławie po raz kolejny podpisuje się pan pod fałszywym pseudonimem w internecie. dlaczego???

przecież wiadomo, że to pan!!!

Księże proboszczu, proszę się uspokoić. ;)

G
Gość

PISoBOLSZEWICKIE miernoty nie mają wyobraźni więc będę tego efekty.

d
dawid k
19 września, 20:14, Adam Nowak:

estem z tej parafii, więc chciałbym się wypowiedzieć. W związku z publikacjami w GW i Super Nowościach na temat afery RODO w kościele w Czudcu, pewna osoba, która doznała uszkodzenia mienia najprawdopodobniej z powodu podpisania listy "anty LGBT" leżącej w kościele, chce obecnie wykreślić swoje dane. Na jej ogrodzeniu namalowano napis: "Jeb*ny homofob". Niestety wykreślenie się z listy jest na dzień dzisiejszy niewykonalne. Listy zniknęły z kościoła, telefon na plebanii milczy, na kilka wysłanych na adres mailowy urzędu parafialnego w Czudcu wiadomości nikt nie odpowiedział. Okazuje się, że na audiencję u czudeckiego proboszcza czeka się dłużej niż na audiencję u prymasa. Szkoda jednak, że tej audiencji nie można nawet umówić.

Ciekaw jestem jak wyglądałaby sytuacja, gdyby chciano wezwać proboszcza do umierającego z ostatnią posługą? Kontakt okazuje się niemożliwy. Na te chwilę nie ma możliwości wycofania swego podpisu, adresu zamieszkania i numeru PESEL.

Obawiam się, że możemy mieć do czynienia z kolejnym przestępstwem, zwłaszcza, że art. 7 i 17 Rozporządzenia RODO pozwala na żądanie natychmiastowego usunięcia danych.

panie przemysławie po raz kolejny podpisuje się pan pod fałszywym pseudonimem w internecie. dlaczego???

przecież wiadomo, że to pan!!!

A
Adam Nowak

estem z tej parafii, więc chciałbym się wypowiedzieć. W związku z publikacjami w GW i Super Nowościach na temat afery RODO w kościele w Czudcu, pewna osoba, która doznała uszkodzenia mienia najprawdopodobniej z powodu podpisania listy "anty LGBT" leżącej w kościele, chce obecnie wykreślić swoje dane. Na jej ogrodzeniu namalowano napis: "Jeb*ny homofob". Niestety wykreślenie się z listy jest na dzień dzisiejszy niewykonalne. Listy zniknęły z kościoła, telefon na plebanii milczy, na kilka wysłanych na adres mailowy urzędu parafialnego w Czudcu wiadomości nikt nie odpowiedział. Okazuje się, że na audiencję u czudeckiego proboszcza czeka się dłużej niż na audiencję u prymasa. Szkoda jednak, że tej audiencji nie można nawet umówić.

Ciekaw jestem jak wyglądałaby sytuacja, gdyby chciano wezwać proboszcza do umierającego z ostatnią posługą? Kontakt okazuje się niemożliwy. Na te chwilę nie ma możliwości wycofania swego podpisu, adresu zamieszkania i numeru PESEL.

Obawiam się, że możemy mieć do czynienia z kolejnym przestępstwem, zwłaszcza, że art. 7 i 17 Rozporządzenia RODO pozwala na żądanie natychmiastowego usunięcia danych.

R
Róża won Tfuj
19 września, 19:12, Róża won Tfuj:

A mnie się wydaje, jestem przekonana, że Ewa Gorczyca jest przeciwna ideologii LGBT bo nawet zmieniła nazwę tego szkaradztwa na LBTB.

Sprostowanie: jest LBTB, ma być : ideologii LGTB.

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24
Dodaj ogłoszenie