Lampart, Rempała i Czaja trenują w Gorican

Już za niespełna miesiąc odbędą się inauguracyjne mecze w ligach żużlowych w Polsce. Zawodnicy zakończyli już przygotowania siłowo-kondycyjne, skompletowali motocykle i palą się do jazdy na torach. W sobotę do klubów, które mają już za sobą pierwsze w tym roku galopy na swoich obiektach, doszlusował ekstraligowy KS Toruń.

W związku z tym, że pogoda w naszym kraju sprzyja żużlowcom, tory są suche, bezpieczne i nadają się do treningowych szusów, w tym tygodniu zaroi się od zawodników, którzy po zimowej przerwie czują głód jazdy. Ponieważ tor w Rzeszowie czeka na przeprowadzenie kilku ważnych prac i nie nadaje się do jazdy, zawodnicy PGE Stali trenują za granicą.

Od soboty w Gorican przebywają Dawid Lampart i Krystian Rempała. Obaj w sobotę i niedzielę trenowali na tamtejszym obiekcie. W niedzielę w drogę do tej chorwackiej miejscowości wyruszył podstawowy junior rzeszowskiego ekstraligowca - Artur Czaja - który od poniedziałku także ma w planie pierwsze w tym roku jazdy na swoich motocyklach na obiekcie Juricy Pavlica.

W tym tygodniu na torach w Szwecji i Danii ma rozpocząć jazdy Kenni Larsen. Peter Kildemand kręcił już pierwsze kółka we Włoszech. Z kolei Greg Hancock, Peter Ljung i Hans Andersen po zimie nie dosiadali- jak do tej pory - swoich motocykli, jednak wszyscy zapewniają, że są już zwarci i gotowi do ekscytującego sezonu, który czeka ich i kibiców znad Wisłoka.

A co słychać u Mirosława Jabłońskiego, który przebywa w swoim rodzinnym Gnieźnie? - To już ostatni etap przygotowań, dużo ostatnio jeździłem na motocrossie. Mam nadzieję, że na początku tygodnia znajdę jakiś obiekt w Polsce, może w Pile, Gnieźnie albo w Ostrowie, na którym bedę mógł pojeździć już na motocyklu żużlowym - informuje zawodnik, który w ramach przygotowań gra w hokeja i ćwiczy jogę. "Miro" w tym sezonie będzie jeździł także w ligach duńskiej i szwedzkiej. Ma przygotowane 8 silników i trzy nowe podwozia.

- Oczywiście, czekam na telefon z Rzeszowa, aby na tamtejszym torze potrenować, ale są tam jakieś perypetie i musimy czekać- powiedział nasz nowy żużlowiec.