[obrazek1] Ewelina Wojtas-Kędzierska czas: 02:06:55 (fot. Krzysztof Kapica)Dziś cieszą się, że zdecydowali się na udział w naszej akcji oraz wystartowali w Półmaratonie Rzeszowskim. - To moje pierwsze zawody biegowe, w których uczestniczę. Ogromna radość i szczęście, że dobiegłam do mety. Jestem z siebie bardzo dumna. Muszę przyznać, że w grupie biegnie się naprawdę łatwiej i przyjemniej - ze wzruszeniem opowiada 30-letnia Ewelina. Zadowolenia nie ukrywał także Mirosław. - Cieszę się, że się udało. Chociaż zawsze jest niedosyt, że można było szybciej pobiec. Pewnie można było, ale to mój pierwszy tak poważny w życiu bieg. Mam nadzieję, że kolejny wynik będzie lepszy, bo z biegania to ja na pewno nie zrezygnuje - podkreślił z uśmiechem na twarzy 39-letni Mirosław.
Biegnąca droga do Półmaratonu
[obrazek2] Mirosław Grabowski czas: 01:44:41. (fot. Krzysztof Kapica)Ewelina i Mirosław przez 12 tygodni trenowali pod czujnym okiem Krzysztofa Wróbla, rehabilitanta i specjalistę przygotowania motorycznego z Centrum Rehabilitacji Medycznej REH-MEDIQ w Tyczynie i Michała Gąsiorskiego trenera biegów długodystansowych, specjalista ze sklep specjalistyczny Biegomaniak. To oni prowadzili monitoring postępów i korygowali treningi naszych Czytelników. Realizowali profesjonalny program medyczno-treningowy, a brak wcześniejszego większego doświadczenia w bieganiu, obu uczestników był nich prawdziwym wyzwaniem.
- Nie walczyliśmy o żaden konkretny czas dla Eweliny i Mirka. Jednak ich wynik jest dla nas pozytywnym zaskoczeniem. Dobrze rozplanowali swoje siły w biegu -akcentuje Krzysztof Wróbel. I najważniejsze, że nie złapali żadnej kontuzji.
Z wyniku zadowolony jest także trener naszych uczestników. - Przed startem zrobiliśmy porządną rozgrzewkę. Sam biegłem w zawodach, ale mocno też kibicowałem Ewelinie i Mirkowi. I myślę, że ich czas jest nagrodą za wysyłek, jaki włożyli w całe systematyczne przygotowanie do Półmaratonu Rzeszowskiego - zaznacza Michał Gąsiorski. (Trener Michał zajął III miejsce w Półmaratonie Rzeszowskim).
Cel Pólmaraton zakończony
"Biegaj zdrowo - przygotuj się z nami", to akcja, której celem było propagowanie zdrowego stylu życia i aktywności sportowej oraz promocja zdrowego biegania.
Ewelina i Mirosław nie kryli wzruszenia na mecie. Ich zamierzony cel został właśnie ukończony. Wytrwałość i systematyczność się opłacała. - Jestem w stanie zrealizować więcej niż mi się wydawało - dodaje z dumą Ewelina. Zakładałam, że przebiegnę ten dystans w 2 godziny i 15 minut. Nie przeczę, że było łatwo. Odczuwałam zmęczenie, złapała mnie kolka, ale pokonałam wszelkie dolegliwości i szczęśliwie dobiegłam do mety - dodaje.
- Pierwsze około 10 km biegło mi się bardzo dobrze. Potem przyszedł lekki kryzys i zwątpienie. Czułem, że brakuje mi płynów. Orzeźwiła mnie dopiero woda. I jak już zostało mi trzy kilometry do mety to przyśpieszyłem - wyznaje Mirosław.
Rezerwowi również na medal
[obrazek4] Rozgrzewka przed Półmaratonem Rzeszowskim (fot. Krzysztof Kapica)Z dobrymi wynikami do mety dobiegli także nasi rezerwowi: 30-letnia Anna Łuszczyc, 50-letni Andrzej Pomianek i 42-letni Dariusz Garbaczewski. - Biegło mi się naprawdę przyjemnie. Dopisywała pogoda, nie było ani za zimno, ani za gorąco i udało się. I udało się. Z wielką radością i oczywiście dumą przekroczyłam linię mety - dodaje Anna Łuszczyc.
Serdecznie gratulujemy wszystkim zawodnikom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"