Pomysł uhonorowania byłego prezydenta RP Lecha Wałęsy wyszedł od burmistrza Ustrzyk Dolnych Henryka Sułui.
- Uznałem, że Lech Wałęsa na tyle przyczynił się do popularyzacji Ustrzyk, na tyle zasłużył się dla miasta, że honorowe obywatelstwo mu się należy - mówi Sułuja.
W uzasadnieniu decyzji burmistrz pisze m.in., że Lech Wałęsa jest wybitnym mężem stanu, człowiekiem, który w latach osiemdziesiątych zasadniczo przyczynił się do zmiany biegu dziejów kraju, Europy i świata. "W roku 1981 Lech Wałęsa doprowadził do uznania przez ówczesne władze dążeń bieszczadzkich rolników do samorządności i zakończenia trwającego ponad 50 dni strajku chłopskiego w Ustrzykach Dolnych poprzez podpisanie w 1981 r. porozumień rzeszowsko-ustrzyckich, czym otworzył drogę do późniejszej rejestracji NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność".
Gospodarz Ustrzyk podkreśla również, że nie można zapominać, iż Wałęsa był w stanie wojennym internowany w położonym na terenie ustrzyckiej gminy Arłamowie, co dziś stanowi największą historyczną atrakcję turystycznego ośrodka.
- Dzięki porozumieniom rzeszowsko-ustrzyckim i spędzeniu przez Wałęsę kilku miesięcy w Arłamowie, Ustrzyki trafiły do podręczników historii - mówi.
Już 10 lipca były prezydent odwiedzi i Ustrzyki, i Arłamów. Odbierze dokument nadania mu tytułu honorowego obywatela grodu nad Strwiążem, ale nade wszystko spotka się z mieszkańcami i turystami.
- Na życzenie pana Wałęsy spotkanie odbędzie się pod gołym niebem, w miejskim parku, żeby atmosfera była luźna - informuje burmistrz Sułuja. - Niemal w tym samym miejscu w styczniu 1981 r. ówczesny przywódca "Solidarności" przemawiał do mieszkańców miasta, kiedy przyjechał porozmawiać ze strajkującymi rolnikami.
Wizyta w Arłamowie zapowiada się równie ciekawie. Wałęsa zobaczy apartament, w którym mieszkał podczas internowania, a także swojego konia o imieniu Avon, którego dostał kilka lat temu w prezencie od zarządców ośrodka. Były prezydent podarował go następnie księdzu Henrykowi Jankowskiemu, a ten jednemu z żeńskich zgromadzeń zakonnych.
- Kiedy wysłannicy zakonnic przyjechali specjalnym samochodem po Avona, ten nie okazał zadowolenia - mówią w Arłamowie. - Tak wierzgał, tak się szarpał i rżał, że trzeba go było zostawić. Widać, że tu mu najlepiej i chyba tu dożyje swoich dni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć