Lechia Sędziszów lepsza od Sokoła Nisko

Miejscowym zależało na dobrym starcie, ale przez swoją niedokładność nie mogli w pierwszej połowie stworzyć sobie zbyt wielu dogodnych pozycji.

Większość pojedynków główkowych wygrywali goście i to oni otworzyli wynik. Bierność obrony sędziszowian wykorzystał Artur Lebioda. Sokół miał kolejne sytuacje.

Z rzutu wolnego (pośredniego) z 5 metrów przestrzelił Piotr Skiba. Dobić miejscowych mógł przed i po przerwie Tomasz Szewc, który jednak uderzał albo nieprecyzyjnie albo za lekko. Lechia poprawiła się w drugiej połowie. Grę ożywił Adrian Filipek.

Sędziszowianie grając trójką obrońców wypracowali sobie przewagę zaczęło się dziać pod bramką Stanisława Wierzgacza. Wyrównał najaktywniejszy z miejscowych - Konrad Ciepela.

Z autu piłkę do swojego trenera dograł Jan Pazdan, a Paweł Idzik dograł na drugą stronę do Ciepeli, który miał sporo czasu na to żeby umieścić piłkę w siatce.

Goście po wyrównującej bramce zasnęli, a Lechia poszła za ciosem. Zwycięskiego gola zdobył Jakub Bizoń, który znalazł się w polu karnym po dograniu Dariusza Wszołka. Jeszcze przed końcowym gwizdkiem sytuacji sam na sam z Wierzgaczem nie wykorzystał Filipek (niedokładny lob).

- Chcemy maksymalnie wykorzystać to, że całą rundę zagramy u siebie, 6. miejsce jest w naszym zasięgu - mówił Andrzej Doroba, prezes Lechii.

LECHIA SĘDZISZÓW - SOKÓŁ NISKO 2-1 (0-1)
0-1 Lebioda (3, indywidualna akcja), 1-1 Ciepiela (66, podanie Idzika), 2-1 Bizoń (86, asysta Wszołka)

LECHIA: Mazurek - Branas, Godek, Przybek (46. Filipek), Rogóż - Pazdan, Magdoń, Kuter, Wszołek - Idzik (81. Bizoń), Ciepiela (81. Duduś).

SOKÓŁ: Wierzgacz - Wlizło, Piasecki, Drabik, Szpyra (70. Wójcik) - Dyba, Skiba, Lebioda (78. M. Nowak), A. Nowak - Szewc Paprocki (84. Frankiewicz).

SĘDZIOWALI Łukasz Strzępek oraz Bartosz Barć i Marcin Grzyb (Rzeszów). ŻÓŁTE KARTKI: Ciepiela, Kuter, Rogóż - Piasecki, Wlizło. WIDZÓW 100.

Noty dla piłkarzy oraz sędziego w poniedziałkowych Nowinach