Lekarz uspokaja: Nie popadajmy w panikę i dbajmy o siebie [WIDEO]

Drugi tydzień żyjemy już zakażeniami Legionellą, które następuje w wyniku wdychania aerozoli - mikroskopijnych, niedostrzegalnych gołym okiem kropelek wody, zawierających bakterie, zawieszonych w powietrzu. Jak się przed nią uchronić?
Legionella jest bakterią, która powoduje chorobę legionellozę. Nie powoduje tak, jak Covid pandemii, która idzie na cały świat. To, co teraz mamy w Rzeszowie i na Podkarpaciu, to nie jest pandemia tylko endemia, czyli lokalne rozwinięcie się drobnoustroju. Jest to choroba z jednej strony zakaźna, ale nie jest zaraźliwa. Natomiast ewidentnie udowodniono, że ta bakteria lubuje się w wodzie i namnaża się w sprzyjających warunkach - na przykład w stojącej wodzie w sieciach wodociągowych. Bakteria związana jest również z kranami i prysznicami. By się namnażać, wymagają jedynie odpowiedniej temperatury. I wtedy należy pamiętać, że zapobieganie zarażeniu się tą bakterią to przede wszystkim zdrowy styl życia m.in. odpowiednie wysypianie się i niepoddawanie się nadmiernemu, codziennemu, przewlekłemu stresowi. To także dbanie o ruch i poprawę wentylacji płuc, a także gimnastyka i odpowiednie odżywianie się z właściwą dietą pełną witamin i mikroelementów. Ważne, abyśmy nie mieli żadnych niedoborów witamin m.in. D, czy też żelaza, magnezu, selenu. Ich brak skutkuje gorszą odpornością. Należy dbać o kondycje ogólną, szczególnie starszych osób.

Choroba legionistów na Podkarpaciu zabiła już 14 osób, a u prawie 160 potwierdzono zachorowanie. Na legionellozę zachorowały też osoby z Małopolski, Lubelszczyzny i Wielkopolski. Kto najbardziej jest podatny na zachorowanie?
Legionellą zakażają się nie tylko ludzie starsi, ale także młodzi i dzieci. Warto zauważyć, że najbardziej podatni na cięższe zachorowanie są osoby starsze. Jak obserwujemy ze statystyk, zmarli to głównie osoby powyżej 60 roku życia. Ewidentnie jest tutaj segregacja śmiertelna wśród seniorów, którzy mają choroby towarzyszące m.in. układu oddechowego czy krążenia. Występują u nich również inne choroby, zwłaszcza cukrzyca, niewydolność nerek czy przewlekłe choroby płuc.

Przez weekend w Rzeszowie odbyła się dezynfekcja sieci wodociągowej. W wodzie można wyczuć jeszcze chlor. Czy można bezpiecznie korzystać z tej wody?
Minęło już trochę godzin od płukania, a więc to stężenie chloru jest bardzo niskie. Przed odkręceniem wody możemy ją trochę spuścić, zwłaszcza tam, gdzie dawno np. kran nie był odkręcany. Uważać powinny osoby wrażliwe na chlor, które mają alergie skórne, bo mogą pojawić się u nich wypryski czy zmiany alergiczne. Warto taką wodę przegotować, ewentualnie kupić kilka butelek wody, aby myć nią małe dziecko.