Lekkoatletyka. Jutro sztafety powalczą o medale halowych mistrzostw świata. Reprezentanci Polski poznali rywali. Sensacyjna rezygnacja

W niedzielę o godz. 12.10 do boju ruszą sztafety 4x400 metrów mężczyzn. W eliminacjach nie zabraknie Polaków. Do walki o jak najwyższe cele zgłoszeni zostali: Patryk Grzegorzewicz, Mateusz Rzeźniczak, Daniel Sołtysiak, Maksymilian Szwed i Jan Wawrzkowicz. Jak się okazuje Biało-Czerwoni zaprezentują się w drugiej serii, a więc wyniki pierwszego biegu eliminacyjnego będą im znane. Polska sztafeta pobiegnie na trzecim torze, czyli na najbardziej wewnętrznym. Po prawej stronie obok Polaków wystąpią kolejno Portugalczycy, Czesi oraz aktualni halowi brązowi medaliści mistrzostw świata Holendrzy.

Z kolei jako pierwsze powalczą sztafety Kenii, Słowacji, Belgii oraz Stanów Zjednoczonych.

Do finału awansują dwie najszybsze sztafety oraz dwie z najlepszymi czasami.

Tytułu bronią Belgowie, którzy w Belgradzie znaleźli się przed Hiszpanami oraz Holendrami.

Finał zaplanowano na godz. 21.15.

Z kolei w jutrzejszych porannych eliminacjach polska sztafeta kobiet również pobiegnie w drugiej serii. Biało-Czerwone czeka nie łatwa przeprawa, gdyż o finał powalczą z reprezentantkami Portugalii, Czech, Wielkiej Brytanii oraz Jamajki, która w Belgradzie zdobyła złoty medal.

Regulamin jest taki sam jak w przypadku panów.

W pierwszym biegu kibice zgromadzeni w hali w Glasgow zobaczą Belgijki, Irlandki, Amerykanki i aktualne wicemistrzynie świata Holenderki. W ekipie ''Pomarańczowych'' nie powinno zabraknąć Femke Bol i Lieke Klaver, które celują również w medal indywidualnie.

W stolicy Serbii Polki w składzie: Natalia Kaczmarek Natalia Baumgart-Witan, Kinga Gacka i Justyna Święty-Ersetic zdobyły brązowy medal. W eliminacjach biegła również Aleksandra Gaworska.

Z poprzedniego składu ostały się Święty-Ersetic i Gacka. W zespole są także Anna Maria Gryc, halowa mistrzyni polski na 400 metrów Marika Popowicz-Drapała i Alicja Wrona-Kutrzepa.

Eliminacje rozpoczną się około godz. 12,38, zaś finał zaplanowano na godz. 21.30.

Chrapkę na dobry rezultat ma również skoczek wzwyż Norbert Kobielski. W finale nie wystąpi aktualny wicemistrz Europy ze stadionu otwartego Tobias Potye. 28-letni Niemiec w ostatniej chwili postanowił się wycofać. Walka o medale rozpocznie się w sesji porannej o godz. 12.55.