"Lenka jest zdrowa!". To zdanie, na które wszyscy czekaliśmy! Dziewczynka jest już po przeszczepie wątroby

4-letnia Lena Rupar z Żołyni, miejscowości w powiecie łańcuckim, zmaga się z chorobą Syropu Klonowego. To bardzo rzadka, nieuleczalna choroba metaboliczna. Dziewczynka potrzebowała przeszczepu wątroby w Belgii. Na portalu Siepomaga.pl trwała zbiórka pieniędzy „Pilne. Bez przeszczepu grozi jej śmierć! Zdążymy uratować Lenkę?”, której celem było zebranie pieniędzy na przeszczep. Na szczęście, również dzięki czytelnikom „Nowin”, udało się zebrać pełną kwotę i Lenka mogła wyjechać na operację.

- Nasza córeczka była bardzo chora, a jej choroba to podstępny i cichy zabójca, który mógł zaatakować w każdej chwili, a szkody, które mógł przynieść, byłyby nieodwracalne dla zdrowia i życia Lenki - opowiadała w lipcu „Nowinom” Monika Rupar, mama Lenki. Jedynym ratunkiem dla dziewczynki był rodzinny przeszczep wątroby. - Musieliśmy działać szybko, bo życie naszej córeczki było w wielkim niebezpieczeństwie - mówiła mama Lenki.

Na szczęście wszystko skończyło się dobrze. W październiku Lenka wyleciała na przeszczep wątroby do Belgii. Wszystko przebiegło zgodnie z planem i dziewczynka od kilku dni jest już w domu.

- Lena czuje się bardzo dobrze. Wyniki są świetne, jednak potrzebuje jeszcze trochę czasu, aby nabrać sił na 100 procent - wyznaje mama Lenki. - Wątroba podczas regeneracji pobiera bardzo dużo energii z organizmu, dlatego nasza córeczka jeszcze szybko się męczy. Lekarze byli bardzo zadziwieni i dumni z Leny, że tak szybko doszła do siebie po operacji. Już po 2 tygodniach i 2 dniach wyszłyśmy ze szpitala. Teraz w warunkach domowych Lenka wraca do zdrowia. Dziękujemy z całego serca za pomoc naszemu dziecku!