Lerg zbuduje zakład i zatrudni 80 osób

 
Lerg jest producentem i eksporterem żywic syntetycznych. W podstrefie zamierza wybudować nowy zakład, który będzie wytwarzał modyfikowane żywice poliestrowe plastyfikujące tworzywa sztuczne.
- Substancje plastyfikujące sprawiają, że tworzywa mają większą elastyczność, są mniej kruche. Tego rodzaju wyroby znajdują szerokie zastosowanie m.in. w przemyśle budowlanym, motoryzacyjnym, również w produkcji opakowań i artykułów elektrycznych – wyjaśnia Agnieszka Kozubek-Bespalenko, wiceprezes zarządu Lerg.

Etaty na produkcji i w laboratoriach
Obecnie, produkty spółki trafiają do 25 krajów na całym świecie. Firma otrzymała zezwolenie od ANR na prowadzenie działalności w SSE na początku maja. Zaznacza, że przybliżony termin uruchomienia nowej produkcji, zarząd Lergu poda dopiero po zakończeniu procedury projektowania i wyłonieniu wykonawców inwestycji. Wiadomo już jednak, że całe przedsięwzięcie będzie kosztować 90 mln zł, a w powstającym zakładzie zatrudnienie znajdzie około 80 osób.
- W głównej mierze będą to pracownicy linii produkcyjnych i laboratoriów – zapowiada Agnieszka Kozubek-Bespalenko.

Inwestycja bezpieczna dla środowiska
W przypadku branży, w jakiej działa Lerg, zdarza się, że lokalna społeczność, na wieść o planowanym rozszerzeniu produkcji, protestuje przeciwko podobnym inwestycjom w obawie o własne zdrowie i bezpieczeństwo. Dlatego zapytaliśmy o przewidywany wpływ rozbudowy zakładu na środowisko naturalne.
- To bezpieczny projekt o minimalnym oddziaływaniu na środowisko, który spełnia wszelkie wymogi obowiązujących przepisów prawa. Przywiązujemy bardzo dużą wagę do ochrony środowiska naturalnego, nigdy nie zdecydowalibyśmy się na prowadzenie działalności, która w jakikolwiek sposób mogłaby być uciążliwa czy też szkodliwa dla okolicznych mieszkańców – zapewnia wiceprezes.
Podkreśla, że Lerg otrzymał pozytywną decyzję środowiskową oraz pozwolenie na budowę.
- Pozytywne opinie na temat innowacyjnego i ekologicznego charakteru nowego wyrobu oraz samej technologii produkcji uzyskaliśmy także z krajowych instytutów badawczych – informuje Kozubek-Bespalenko.