Liczenie wiernych. Na msze chodzimy tłumnie,ale do komunii już mniej licznie

Badanie religijności Polaków od ponad 30 lat prowadzi Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego. Wielkie liczenie wiernych ma miejsce raz w roku, a ankieterzy odwiedzają wtedy wszystkie parafie w kraju. Ustalają wówczas m.in., ilu spośród parafian uczestniczy w niedzielnej mszy świętej. To wskaźnik „dominicantes”. W ramach badania ustala się także, ilu uczestników mszy przyjęło sakrament komunii.

Raport za 2015 r. właśnie opublikowano. Wynika z niego, że Polska to wciąż ostoja katolicyzmu. W niedzielnych mszach świętych regularnie uczestniczy blisko 40 proc. Polaków, a komunię przyjmuje 17 proc. wiernych. To więcej niż w 2014 r.

- Wzrost nie jest może duży, ale z pewnością świadczy o stabilizacji niedzielnych praktyk Polaków - komentuje ks. dr Wojeciech Sadłoń, dyrektor ISKK.

Pomaga z pewnością fakt, że Polska ma jedną z najlepiej ukształtowanych sieci parafialnych w całym katolickim świecie.

Religijność w naszym regionie

Jak na tle Polski wypada Podkarpacie? Z badania wynika, że do kościoła regularnie uczęszcza 64,3 proc. wiernych z diecezji rzeszowskiej i 58,5 proc. z diecezji przemyskiej. To - odpowiednio - drugi i trzeci wynik w kraju. Liczniej praktykują tylko wierni z diecezji tarnowskiej (70,5 proc.).

Jak się jednak okazuje, duża frekwencja mieszkańców naszego regionu na niedzielnych mszach niekoniecznie przekłada się na równie liczne przystępowanie do komunii świętej.

Na 42 diecezje wierni z diecezji rzeszowskiej są pod tym względem na 15. miejscu w Polsce (18,6 proc. uczestników mszy przystępuje do komunii), a wierni z diecezji przemyskiej na 23. (16,3 proc. wiernych przyjmuje komunię). Co ciekawe, w wielu diecezjach, w których kościoły nie są może tak tłumnie wypełnione jak u nas, do komunii przystępuje nawet co druga osoba.

Praktykują z przyzwyczajenia?

- Różnica może wynikać z tego, że Podkarpacie jest regionem, które na tle Polski od lat wyróżniało się większą religijnością. I może być tak, że część osób praktykuje niejako siłą przyzwyczajenia, pod presją bliskich. Tacy wierni do kościoła w niedzielę przyjdą, ale do komunii już nie zawsze przystąpią. Z kolei w regionach, gdzie do religii nie przywiązywano tak dużej wagi, praktykuje mniej osób, ale częściej wynika to z ich autentycznych potrzeb, faktycznego religijnego zaangażowania - ocenia dr Konrad Szocik, filozof z Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie.

Badanie pokazało także, że udzielanie sakramentów w parafiach ma charakter masowy. W 2015 udzielono 369 tys. sakramentów chrztu św., 360 tys. sakramentów bierzmowania, 270 tys. sakramentów Pierwszej Komunii Świętej oraz 134 tys. sakramentów małżeństwa.