Liczy się jakość posłów, nie ilość

- Mamy w Sejmie 7 posłów z Platformy, do tego 3 z PSL. W poprzedniej kadencji PiS miał ich o wiele więcej i dla Podkarpacia zbyt dużo z tego nie wynikło. Jak macie zamiar dbać o interesy regionu?

- Przede wszystkim liczy się jakość, a nie ilość. Nasi posłowie to ludzie doświadczeni, mądrzy, którzy potrafią skutecznie działać, bo już to udowodnili. My przez cały czas o regionie nie zapominamy. Zrobimy wszystko, żeby Podkarpacie było traktowane tak, jak na to zasługuje. Na początek trzeba będzie wprowadzić takie zmiany w prawie, żeby regiony biedniejsze miały takie same szanse jak te bogate.

- Będziemy mieli ministrów z Podkarpacia?

- Za wcześnie o tym mówić, to wszystko dopiero przed nami. Będziemy oczywiście wystawiać swoich kandydatów, ale dzisiaj żadnych nazwisk nie podam.

- No dobrze, to inaczej. A pan będzie ministrem?

- Startowałem do Sejmu i chcę być posłem, ale przesądzać nie mogę. To nie ode mnie zależy.

- A co z Adamem Pęziołem, który w rządzie Jarosława Kaczyńskiego był wiceministrem finansów, ale wywodzi się przecież z Platformy?

- Pan Pęzioł odszedł w bardzo trudnym dla nas momencie. Nie widzę możliwości dalszej współpracy.