MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lider nie dał rady beniaminkowi. Orzeł Przeworsk przegrał z MKS-em Kańczuga

Grzegorz Kostka
Orzeł (biało-czerwone pasiaki) przegrał derbowy pojedynek w Kańczudze.
Orzeł (biało-czerwone pasiaki) przegrał derbowy pojedynek w Kańczudze. ARCHIWUM
Gospodarze w pełni zasłużenie wygrali derby powiatu przeworskiego. Zwycięstwo odnieśli dzięki wielkiemu poświęceniu i ambicji, o czym chociażby niech świadczą ich stroje, na których po meczu nie znalazł się nawet skrawek czystego materiału.

Mecz zaczął się od klasycznego badania sił, które to przerwał Jakub Dragan, uderzając z 20 metrów obok bramki miejscowych. Kilka chwil później miała miejsce decydująca akcja o losach meczu. Na prawym skrzydle Szymon Grabowski zdecydował się na dośrodkowanie na długi słupek.

Piłka zagrana przez pomocnika MKS-u trafiła w nogi Łukasza Jagieły a następnie do niepilnowanego Artura Grzebyka, który będąc sześć metrów od bramki nie dał szans Piotrowi Kowalikowi, zastępującego chorego Miłosza Lewandowskiego, podstawowego bramkarza Orła. W 28 min na linii pola karnego faulowany był Mariusz Wiktor, z rzutu wolnego uderzał Bogusław Sierżęga i trafił w mur zaś dobitkę zablokowali obrońcy gospodarzy.

Później po zbyt dalekim wyjściu Jacka Grocha na lob z 25 metrów zdecydował się Arkadiusz Kiszka, ale na nie szczęście dla przyjezdnych piłkę z przed linii bramkowej na róg wybił Daniel Gaweł. Jeszcze w końcówce pierwszej połowy wyrównać próbował z wolnego Bogusław Sierzęga, jednak wynik nie uległ zmianie.

Drugą połowę otworzył nie celny strzał z woleja Piotra Boratyna. W odpowiedzi Marek Florek po przebiegnięciu z piłką połowy boiska, znalazł się sam na sam z bramkarze Orła i przegrał pojedynek oko w oko. Gospodarze chcąc pójść za ciosem w 66 minucie omal nie zdobyli drugiego gola. Piłkę po strzale głową Artura Grzebyka z trudem obronił Kowalik. Zaś strzały Jagieły, Zięby i Sochackiego minęły bramkę przeworskiej drużyny.

Sama końcówka meczu była bardzo emocjonująca głównie za sprawą gości. Po rzucie rożnym Sierżęgi, głową strzelał Grzegorz Łuczyk, jednak Jacek Groch nie dał się zaskoczyć. W doliczonym czasie gry po faulu na Wiktorze, z rzutu wolnego uderzał Lasek, ale i tym razem na posterunku był Jacek Groch, dzięki czemu miejscowi mogli po końcowym gwizdku na środku boiska świętować zwycięstwo.

MKS KAŃCZUGA - ORZEŁ PRZEWORSK 1-0 (1-0)

Derby dla Kańczugi

1-0 Grzebyk (19. zgranie Jagieły),
MKS: Groch - Gaweł, Mazur, Sykała, Podstolak - Grabowski (90+2. Borcz), Zięba, R. Kiszka (73. Sochacki), Jagieła (89. Cichy) - Grzebyk (83. Cieleń), Florek.
ORZEŁ: Kowalik - Jarosz, Łuczyk, Lasek, Misiło (74. Kowal) - Bober (60. Tworzydło), Sierżęga, Danielak, A. Kiszka - Wiktor, Dragan (46. Boratyn)
SĘDZIOWALI Piotr Foryt oraz Jan Węgrzyn i Wojciech Brzeziński (Łańcut) ŻÓŁTE KARTKI Gaweł, R. Kiszka, Grzebyk, Florek - Lasek, Jarosz, A. Kiszka WIDZÓW:1000.

Więcej w poniedziałek w Nowinach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24