Liga Centralna. Zwycięstwa Handball Stal Mielec i Orlen Upstream SRS Przemyśl

Handball Stal: Dekarz 1, Wiśniewski, Czerwiński – Wilk 3, Nowak 2, Babicz 4, Kotliński 2, Graczyk 1, Wołyncew 1, Napierała 2, Kaźmierczak 2, Smoliński 1, Włoskiewicz 3, Goliszewski 2, Osmola 3. Trener Rafał Gliński.

Kary 16 i 18 min.

Widzów 210.

Pierwsze minuty to bardzo szybkie tempo gry, obie drużyny szybko kończyły akcje rzutami, gorzej jednak było ze skutecznością. Przewaga mielczan w 20.minucie urosła już do trzech bramek. Wtedy to, po kolejnej składnej akcji całego zespołu, do siatki trafił Adam Babicz. W następnej akcji znów świetnie obronił Dawid Dekarz. Ogólnie bramkarz Stali prezentował się kapitalnie. Kolejna akcja ofensywna Stali nie zakończyła się bramką, ale Śląsk znów nie zmniejszył strat, ponieważ i w kolejnej akcji świetnie obronił Dekarz. Stal grała kapitalnie i kontrolowała grę, na przerwę zeszła z 4 bramkami zaliczki.

Po zmianie stron gospodarze zaczęli popełniać błędy w ofensywie, co wykorzystał Śląsk i w 40 min. doprowadził do remisu. W 48.minucie coś wyraźnie drgnęło w grze Stali, bo znów udało się wyjść na dwubramkowe prowadzenie (21:19). W ostatnich 10 minutach emocje sięgnęły zenitu. zaczęło się od czerwonej kartki Szymona Famulskiego (gradacja kar). Wykorzystali to mielczanie, którzy po bramkach Adama Babicza i Mateusza Kaźmierczaka wyszli na prowadzenie 23:21. Końcówka to ogromne emocje, ale gole Bartosza Smolińskiego, Adama Babicza i Denisa Wołyncewa przechyliły szalę zwycięstwa na korzyść Handball Stali Mielec. Radość z końcowego zwycięstwa zmąciła jednak niebieska kartka dla wspomnianego wyżej Wołyncewa. Może to oznaczać, że doświadczonego rozgrywającego w tym sezonie już nie zobaczymy.

Orlen Upstream: Nowak, Sar – Kielar, Skawiński 1, Biernat 1, Walczyk, Guzdek 2, Ćwięka 3, Makuła, Świt, Kroczek 8, Wandzel, Krytski 4, Kubisztal 2, Makoviejew 3, Kulka 7. Trener Stanislaw Makoviejew.

Kary 10 i 14 min.

Widzów 200

Przemyślanie, aby myśleć o zachowaniu szans na utrzymanie ligowego bytu, mecz z Wieluniem musieli wygrać. Pierwsze minuty były bardzo nerwowe, dopiero od 12 minuty miejscowi zaczęli budować sobie przewagę, którą jednak częściowo stracili w końcówce pierwszej połowy. Druga odsłona to już bardzo skuteczna gra gospodarzy w ataku, a że obrona pozwoliła przyjezdnym rzucić tylko osiem bramek, przemyślanie mecz wygrali i zachowali szansę na utrzymanie się.

Pozostałe mecze:

AZS AWF – Autoinwest 33:29 (15:11);

Stal G. - Warmia 24:26 (11:14);

Anilana - Zagłębie 26:25 (15:13);

Legionowo – Nielba 36:21 (22:7).