Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liga tuż, tuż, a nie wszyscy mogą (chcą) grać

Marcin Jastrzębski
Zniszczenie boiska w pierwszej kolejce (szczególnie na wiosnę) oznacza ciągnące się kłopoty z murawą do końca rundy. Nz. fragment meczu z poprzedniego sezonu: Strumyk Malawa - Błękitni Ropczyce.
Zniszczenie boiska w pierwszej kolejce (szczególnie na wiosnę) oznacza ciągnące się kłopoty z murawą do końca rundy. Nz. fragment meczu z poprzedniego sezonu: Strumyk Malawa - Błękitni Ropczyce. fot. Łukasz Pado
W najbliższy weekend po raz pierwszy o ligowe punkty mają walczyć nasze zespoły w III oraz IV lidze. Niektóre z nich poczyniły starania o przełożenie swoich meczów.

Zgodnie z tradycja źle jest z boiskiem w Malawie. Przeszło ono renowację, ale murawa jeszcze nie jest idealna i wejście na nią z piłkarskimi "kołkami" można zniweczyć cały trud, jaki Strumyk włożył w poprawę swojej płyty.

Argument finansowy
- Włożyliśmy w to prawie 30 tysięcy złotych i głupio byłoby te pieniądze zdefraudować, bo tak można by nazwać grę na nim w najbliższą niedzielę. Liczymy na pozytywne rozpatrzenie tej sprawy przez Wydział Gier Podkarpackiego ZPN-u. Tym bardziej, że następne trzy mecze gramy na wyjeździe, a czas pracuje na korzyść tej murawy - tłumaczy Roman Dańko, prezes Strumyka, który wysłał pismo z prośbą o przełożenie pojedynku z Kolbuszowianką.

W IV lidze nie chce zagrać również Pogoń Leżajsk.

- Płyta nie nadaje się do gry, czekamy na odpowiedź Wydziału Gier, ale niemożliwe by do soboty coś zmieniło się na tyle, by móc u nas rozgrywać mecz - podkreśla Marek Kogut, trener "piwoszy", których pierwszym rywalem ma być Orzeł Przeworsk.

Wątpliwości mają także w Sędziszowie, gdzie nowe boisko także sporo kosztowało, a warunki nie do końca sprzyjają i na placu gry może być grząsko.

- Mamy nową płytę i szkoda byłoby ją "zajechać" w pierwszym meczu - mówi Paweł Idzik, trener Lechii.

Poważne wątpliwości mają działacze w Żurawicy, ale większych problemów nie powinno być w Zaczerniu, Dębicy, Pilźnie czy w Nowej Dębie. Prawdopodobnym nowym terminem ewentualnych IV-ligowych "przekładańców" jest 3 maja.

III liga chce grać
Nienajgorzej wygląda boisko w Nowej Sarzynie.

- Jeśli nic z nieba nie spadnie to w piątek wejdziemy z walcem i na niedzielę nasze boisko powinno być gotowe - tłumaczy Zbigniew Hatylak, prezes Unii, która podejmuje Chełmiankę.

Dobre boisko jest w Przemyślu, gdzie jednak mecz się nie odbędzie bo Olender Sól wycofał się z rozgrywek. Optymistycznie do inauguracji podchodzą w Targowiskach, Sanoku i w Mielcu.

- Na 99% będziemy można u nas grać - mówi Stanisław Kubal, prezes Partyzanta.

- Odpowiednio wcześnie odśnieżyliśmy boisko i "grząskiego" problemu u nas nie ma - podkreśla Robert Ząbkiewicz, II trener sanoczan.

Pewni grania mogą być piłkarze Siarki Tarnobrzeg (jadą do Puław).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24