Lista sądów na Podkarpaciu zagrożonych likwidacją

Ministerstwo Sprawiedliwości przymierza się do zamknięcia co trzeciego sądu rejonowego od stycznia 2013 r. Prace nad ich likwidacją już trwają. Tymczasem oficjalne informacje nie docierają do prezesów sądów.

Wiadomo jedynie, że specjalny zespół ministerialny wytypował 108 sądów rejonowych. Pod uwagę brano obciążenie sędziów pracą i liczbę etatów. Na listę wpisano te najmniejsze, w których pracuje do dziesięciu sędziów. Według "Rzeczpospolitej" jest na niej np. Leżajsk.

- To dość zaskakujące, bo w naszym okręgu nie jest on najmniejszy. Naszym zdaniem bardziej zagrożony jest Strzyżów. Ale póki co żadnych konkretnych działań nie podjęto w tym kierunku. Nic więc na ten temat nie wiemy - uspokaja Marzena Ossolińska-Plęs z Sądu Okręgowego w Rzeszowie.

- Nie mamy wglądu na listę zagrożonych sądów. Chcą postawić nas przed faktem dokonanym i ustrzec się przed protestami samorządów - nie ma wątpliwości jeden z sędziów. - Na likwidacji nie powinni ucierpieć mieszkańcy. W miejsce likwidowanych sądów, powstaną zamiejscowe wydziały. Dzięki temu resort zaoszczędzi na prezesach i przewodniczących wydziałów. Mało tego, jeden sędzia będzie mógł orzekać zarówno w sądzie, jak i w wydziale zamiejscowym mu podległym - twierdzi sędzia chcący zachować anonimowość.