Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

LKS Pisarowce lepszy od Głogovii Głogów Młp.

Miłosz Bieniaszewski
Podobnie jak jesienią LKS Pisarowce (białe stroje) okazał się lepszy od Głogovia Głogów Młp.
Podobnie jak jesienią LKS Pisarowce (białe stroje) okazał się lepszy od Głogovia Głogów Młp. Krzysztof Kapica
LKS Pisarowce pokonał Głogovię Głogów Małopolski 2:0. To pierwsza wiosenna wygrana drużyny Damiana Niemczyka na własnym boisku.

LKS Pisarowce - Głogovia Głogów Młp. 2:0 (0:0)

Bramki: 1:0 Wąchocki 64, 2:0 Pańko 81.

Pisarowce: Hajduk - Kasperkowicz, Łuczka, Kumah-Doe, Grzebień - Adamiak, Walaszczyk (80 Kokoć), Lorenc, Kasza (88 Boczar), Sobolak (70 Niemczyk) - Wąchocki (79 Pańko). Trener Damian Niemczyk.

Głogovia: Albrycht - Wiącek, Bednarz, Ochalik, Chmiel (65 Guzior) - Kadłubkiewicz (68 Dec), Opoń, Kmuk, Codello (60 Worosz), Kawa (75 Jaśkiewicz) - Dudek. Trener Krzysztof Korab.

Sędziował Tomczyk (Jarosław). Widzów 200.

LKS Pisarowce przed tygodniem pokazał się z dobrej strony w Boguchwale, gdzie wywalczył jeden punkt. - Teraz czas wygrać na własnym boisku - zapowiadał wtedy prezes Jerzy Domaradzki. Jego piłkarze celu dopięli, ale o stylu pewnie szybko zechcą zapomnieć. - Było to takie smutne spotkanie, w którym mało się działo - nie ukrywał sternik LKS-u Pisarowce.

Gospodarze byli zdecydowanym faworytem starcia z beniaminkiem i od początlu prowadzili grę. Niewiele jednak z tego wynikało. Miejscowi kompletnie nie wykorzystywali faktu, że w pierwszej połowie grali z wiatrem. - Zdecydowanie brakowało strzałów z dystansu - przyznaje Jerzy Domaradzki. Ogólnie cała pierwsza połowa była taka niemrawa - dodaje.

Po przerwie wielkiej zmiany nie było, aczkolwiek drużyna Damiana Niemczyka zaczęła grać szybciej. Bardzo dobrze spisywał się Dawid Kasza, który był architektem przy obu bramkach. Najpierw jego dośrodkowanie wykorzystał Mateusz Wąchocki, a następnie idealnie obsłużył Fabiana Pańkę. - Na boisku pojawił się dosłowanie chwilę wcześniej. To był chyba jego pierwszy kontakt z piłką - mówi prezes LKS-u Pisarowce.

Goście tak na dobrą sprawę pierwszy raz bramce miejscowych zagrozili w 88. minucie. W sytuacji sam na sam z Piotrem Hajdukiem znalazł się Marcin Dudek, ale lepszy okazał się w tej sytuacji bramkarz. - Było to nasze najsłabsze spotkanie w tej rundzie. Pierwszą bramkę straciliśmy po prostym błędzie i wszystko się posypało. Do tego momentu wszystko wskazywało na to, że będzie remis - powiedział Krzysztof Korab, trener Głogovii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24