Zarząd Spółki Port Lotniczy Rzeszów - Jasionka z końcem stycznia zwrócił się do zarządu województwa podkarpackiego z prośbą o objęcie 100 000 akcji spółki, wartych łącznie 10 mln zł. Właścicielami spółki są Województwo Podkarpackie (55,46 proc. udziałów) i Przedsiębiorstwo Państwowe „Porty Lotnicze” ( 44,54 proc.)
Przez koronawirusa pogarsza się sytuacja finansowa lotniska
„Spółka znajduje się w trudnej i stale pogarszającej się sytuacji finansowej, spowodowanej negatywnym wpływem ciągle trwającej pandemii COVID-19. Przychody operacyjne lotniska za 2020 r. zmniejszyły się aż o 39,6 mln złotych w porównaniu do ubiegłego roku, a liczba obsłużonych pasażerów spadła o 537 092. Zarząd przewiduje, że przychody w I kwartale 2021 r. spadną o 90 proc. w porównaniu do analogicznego okresu roku 2019. W związku z powyższym nastąpi dalsze pogorszenie sytuacji ekonomiczno-finansowej Spółki”
– brzmi fragment uzasadnienia do projektu uchwały Sejmiku Województwa Podkarpackiego.
Z zaznaczeniem, że dofinansowanie miałoby być przeznaczone na inwestycje. Wśród radnych wojewódzkich nie było jednomyślności, czy należy dokapitalizować spółkę.
W 2018 r. z Jasionki wyleciało lub lądowało tu 771 000 pasażerów, rok później - 772 000. W epidemicznym 2020 r. o ponad pół miliona mniej niż w każdym w poprzednich dwóch lat. Uczestniczący w sesji Sejmiku prezes spółki Adam Hamryszczak zwrócił uwagę, że jeśli nie ma pasażerów, to lotnisko w Jasionce nie zarabia. Także na działalności pobocznej: na parkingu i punktach handlowych w budynku portu.
- Z dziesięciu rejsów dziennie w minionych latach, teraz obsługujemy jeden lub dwa – wyliczał. – A są dni, że ani jednego.
A lwią częścią stałych kosztów obsługi lotniska są wynagrodzenia.
- W porozumieniu z działającymi u nas związkami zawodowymi wypracowaliśmy porozumienie kryzysowe, zawiesiliśmy zakładowy układ zbiorowy pracy, był okres, że obniżyliśmy części pracownikom normę czasu pracy – wyjaśniał sposoby redukcji kosztów wynagrodzenia. – To wszystko działo się w dialogu i dużym zrozumieniu załogi i związków zawodowych.
Sprzeciw części załogi lotniska w Jasionce
Tymczasem część załogi Portu Lotniczego Rzeszów - Jasionka twierdzi, że redukcja kosztów objęła pracowników niższego szczebla, m.in. członków obsługi naziemnej, służbę ochrony lotniska, dział utrzymania portu, straż pożarną, ale nie kadry administracyjnej i kierowniczej.
Wątpliwości, co do sensowności dotowania lotniska w Jasionce mieli niektórzy radni opozycyjni. Pojawiały się opinie, że to wlewanie wody do studni bez dna, że przeznaczanie milionów na inwestycje w czasie głębokiego kryzysu graniczy z niegospodarnością.
Próbował ich przekonać marszałek Władysław Ortyl, twierdząc, że Port Lotniczy Rzeszów - Jasionka, to zbyt ważny element systemu gospodarczego regionu, by wahać się przed taką pomocą. I dodając argument, iż drugi ze współudziałowców, czyli PP „Porty Lotnicze” już zadeklarował wsparcie rzeszowskiego lotniska sumą 40 mln zł.
Ostatecznie uchwałę o przeznaczeniu dla lotniskowej spółki 10 mln zł z puli samorządu wojewódzkiego radni zaakceptowali większością głosów.
Sonda - Czy Polacy chcą amerykańskiej elektrowni atomowej w Polsce?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?