Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ludzie nie mają serca i porzucają zwierzęta

Wojciech Tatara
Ten pies został porzucony w pobliżu autostrady. Ludzie wciąż traktują zwierzęta jak rzeczy, mimo że grożą za to surowe sancje
Ten pies został porzucony w pobliżu autostrady. Ludzie wciąż traktują zwierzęta jak rzeczy, mimo że grożą za to surowe sancje Piotr Krzyżanowski
Jak wyeliminować lub przynajmniej ograniczyć zjawisko porzucania psów i kotów? Okazuje się, że nie ma na to sposobu. A problem jest.

O zajęcie się okrutnym traktowaniem przez ludzi zwierząt zwróciła się do Nowin Czytelniczka z Przeworska. Zjawisko nasila się przed nadejściem zimy, co potwierdza lekarz weterynarii Andrzej Fedaczyński, prowadzący w Przemyślu lecznicę dla zwierząt „Ada”.

- W naszej lecznicy mamy niemal wszystkie miejsca zajęte. Psy najczęściej są porzucane z dala od siedzib ludzkich, w pobliżu autostrady. Tym sposobem zwiększa się prawdopodobieństwo, że takie zwierzę zginie pod kołami samochodu - mówi Fedaczyński.

Kto powinien zaopiekować się porzuconym zwierzęciem? Na tym tle dochodzi do sporów między gminami a zarządcą autostrady. Dr Fedaczyński nie ma wątpliwości, że bezdomność zwierząt można ograniczyć poprzez ich sterylizację.

- Jeśli w Polsce władza będzie chciała zlikwidować ten problem, to ustawa o obowiązku sterylizacji zwierząt nierasowych byłaby doskonałym rozwiązaniem - uważa dr Fedaczyński.

Na razie proceder podrzucania zwierząt kwitnie.

- Ktoś podrzucił nam dwa dorodne koty. Chętnie bym je przygarnęła, ale mamy już kocura, którego też ktoś 2 lata temu podrzucił i on atakuje te, które trafiły do mnie teraz. Może ktoś z czytelników by je wziął - apeluje do Nowin pani Monika z Przeworska.

Prawo stanowi, że porzucenie zwierzęcia jest formą znęcania się. Grozi za to kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2.

- Niedawno zapadł wyrok w sprawie właściciela, który wywiózł psa do sąsiedniej gminy, a ten wrócił, pokonując 15 kilometrów. Sądy coraz ostrzej karzą sprawców. Coraz trudniej spotkać w Rzeszowie bezdomnego psa, jak to było jeszcze kilkanaście lat temu - mówi Halina Derwisz szefowa schroniska „Kundelek”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24