Lżył i bił, aż w końcu zabił. Ruszył proces w sprawie szczególnie okrutnego morderstwa w Rzeszowie

Wtorek (5 lipca) był pierwszym dniem prowadzonego przed Sądem Okręgowym w Rzeszowie procesu, w którym na ławie oskarżonych zasiadł 19-letni Norbert Z.

Prokuratura zarzuca popełnienie łącznie 9 przestępstw, z których najcięższym jest zarzut o dokonanie zabójstwa na jego 18-letniej dziewczynie, Natalii J. Zdaniem śledczych oskarżony zabił „ze szczególnym okrucieństwem oraz w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie”. Wśród pozostałych zarzutów znalazły się też znęcanie się psychiczne i fizyczne nad Natalią, przywłaszczenie powierzonych rzeczy, oszustwa i wyłudzenia kredytów, jak również podszywanie się pod tożsamość innej osoby w celu uzyskania kredytu.

Opisany w akcie oskarżenia materiał dowodowy i przebieg wypadków kreśli postać Norberta Z., jako człowieka wyjątkowo mocno zdemoralizowanego.

Para mieszkała w wynajętym mieszkaniu przy ul. Kwiatkowskiego w Rzeszowie. Mieszkający wcześniej w Bielsku Białej młody mężczyzna popadł w problemy finansowe, co było powodem, że między partnerami dochodziło do kłótni. A w ich trakcie Norbert nie szczędził swojej partnerce ani znieważających i wulgarnych słów, ani razów: popychał ją, szarpał za ubranie i włosy, wykręcał ręce, pluł w twarz, kopał oraz uderzał rękami w różne części ciała.

Stosowana wobec Natalii przemoc psychiczna polegała na tym jeszcze, że upokarzał młodą kobietą, ograniczał kontakty z rodziną i przyjaciółmi.

Swoją sytuację finansową próbował poprawić przestępstwem: w bankach składał oświadczenia o swojej sytuacji finansowej, podając nieprawdziwe dane na temat swojego zatrudnienia osiąganych dochodów, byle tylko uzyskać kredyt lub karty kredytowe. Z internetowej formy korzystał także wtedy, gdy złożył w imieniu swojej partnerki wniosek o kredyt. Przy czym posłużył się jej danymi w ogóle nie pytając ją o zgodę, nawet o tym nie informując.

Kiedy sytuacja finansowa zrobiła się jeszcze gorsza, zabrał Natalii m. in laptop, by zastawić go w lombardzie. Wynajęte mieszkanie okradł z telewizora, w tym samym zresztą celu.

Kulminacja dramatu w tym toksycznym związku nastąpiła 21 maja 2021 r., kiedy w trakcja kolejnej sprzeczki Norbert Z. kilkadziesiąt razy ugodził partnerkę dwoma nożami. Sekcja zwłok ujawniła rany na jej szyi, klatce piersiowej, a także na rękach, te ostatnie świadczyły o tym, że próbowała się bronić. Wciąż jeszcze żyła, kiedy leżącą już zaczął dusić. Złamał jej przy tym kość gnykową.

Zwłoki Natalii znalazł właściciel lokalu około południa następnego dnia po zabójstwie. Pojawił się w tym miejscu po zaległą opłatę za czynsz, jak później zeznawał śledczym. Od Norberta usłyszał, że pieniędzmi na ten dysponuje jego dziewczyna, ale właśnie wyszła do galerii handlowej. Obaj mężczyźni ruszyli więc na poszukiwania kobiety, w galerii Norbert przekazał właścicielowi klucze do mieszkania, po czym zniknął. Gospodarz natychmiast wrócił do wynajmowanego lokalu, ciało Natalii znalazł w sypialni.

Po zatrzymaniu Norbert Z. trafił do tymczasowego aresztu, sąd kilkakrotnie przedłużał okres jego aresztowania. Po zebraniu materiału dowodowego śledczy uznali, że sprawca zaplanował to zabójstwo, zaś podstawowym motywem jego działania była patologiczna zazdrość. Podczas przesłuchań konsekwentnie nie przyznawał się się do zarzucanych mu czynów i odmawiał składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania

Z końcem kwietnia akt oskarżenia trafił do Sądu Okręgowego w Rzeszowie, sąd zdecydował o utajnieniu przebiegu procesu. Norbert Z. nie był wcześniej karany, jeśli sąd orzeknie o jego winie, resztę życia może spędzić w więzieniu.