Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Magdalena Jurczyk z Developresu Rzeszów: Większy dreszczyk będzie, gdy już będę na kadrze

Łukasz Pado
Łukasz Pado
Magdalena Jurczyk ma za sobą znakomity rok. Dwa lata temu debiutowała w Tauron Lidze, a tylko w ostatnich miesiącach zdobyła Puchar i Superpuchar Polski, wicemistrzostwo Polski, grała w Lidze Mistrzyń i na koniec trafiła do reprezentacji Polski.
Magdalena Jurczyk ma za sobą znakomity rok. Dwa lata temu debiutowała w Tauron Lidze, a tylko w ostatnich miesiącach zdobyła Puchar i Superpuchar Polski, wicemistrzostwo Polski, grała w Lidze Mistrzyń i na koniec trafiła do reprezentacji Polski. krzysztof kapica
- Sporo się zmieniło przez ten rok. Przede wszystkim trafiłam do klubu, który chciał walczyć o coś więcej - mówi Magdalena Jurczyk, pochodząca z Cergowej siatkarka Developresu Rzeszów.

Gratuluje wicemistrzostwa Polski. Medal srebrny, niektórzy jednak mówią, że tylko srebrny. A jaki on jest dla pani?
Bardzo cenny. Myślę, że już nie ma co rozpamiętywać tego finału już teraz. Mamy to co mamy i trzeba się cieszyć z tego co mamy. Ze srebrnego medalu, z Pucharu Polski, Superpucharu Polski. Zaliczyłyśmy też bardzo dobry występ w Lidze Mistrzów. Szukajmy pozytywów. Myślę, że ta ciężka praca zaowocowała. Na początku sezonu nikt na nas nie stawiał, a mamy, to co mamy.

Który moment dla pani był w tym sezonie najważniejszy?
Myślę, że Superpuchar, bo był bardzo trudny dla nas. Wygrywałyśmy w setach 2:0, potem wszystko się odwróciło. W piątym secie doprowadziłyśmy do bardzo trudnej dla nas sytuacji, jakimś cudem odrobiłyśmy tę bardzo dużą stratę i wygrałyśmy. Kolejnym takim bardzo ważnym meczem dla nas, emocjonującym była nasza wygrana w Rzeszowie z Vakifbankiem.

Przypomnę, że rok temu zajęła pani 11. miejsce w lidze z Jokerem Świecie, a teraz obstawiona pucharami, z medalem na szyi i Vakibank Stambuł na rozpisce pokonanych.
Sporo się zmieniło przez ten rok. Przede wszystkim to trafiłam do klubu, który chciał walczyć o coś więcej. Cieszę się, że trafiłam do tak wspaniałej drużyny, która osiągnęła bardzo dużo.

Dodajmy, że otrzymała pani powołanie do reprezentacji Polski na mecze Ligi Narodów. To dla pani debiut. Czuć już dreszczyk?
Jeszcze chyba nie. Nie skupiam się na tym. Przez ten tydzień po finale mieliśmy trochę spraw, bo było spotkanie z kibicami, sprawy ze sponsorami i na tym się skupiałam. Choć gdzieś myślami ta kadra jest. Większy dreszczyk pewnie będzie, jak już będę w drodze na zgrupowanie i spotkam się z drużyną, będą pierwsze treningi.

Będziecie tam we czwórkę z Developresu, więc pewnie będzie łatwiej się wdrożyć…
Wiadomo, zawsze dobrze mieć kogoś w nowym miejscu.

Ten sezon spędziła pani blisko rodzinnych stron, więc pewnie miała pani sporo fanów na każdym meczu?
Jasne, praktycznie na każdym, ktoś z rodziny był. Bardzo się cieszę, bo wiedziałam, że mam w nich wsparcie.

Wspólne zdjęcia, autografy, rozmowy. Kibice Developresu Rzeszów znów byli bardzo blisko swojej drużyny.

Developres Rzeszów spotkał się z kibicami w hali na Podpromi...

Jak oni komentują wyniki drużyny i pani indywidualne osiągnięcia?
Bardzo się cieszą, że tak dużo osiągnęłam.

Kiedy wyjazd na kadrę?
W niedzielę wieczorem mamy być w Szczyrku, bo od poniedziałku zaczynamy treningi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24