Mała szansa na poszerzenie Krosna w tym roku. Wójtowie nie spieszą się z konsultacjami

14 lutego rozpoczęły się pierwsze w historii Krosna konsultacje społeczne. W 26 wyznaczonych punktach krośnianie mogą wypełniać ankietę, odpowiadając na pytanie, czy są za poszerzeniem granic administracyjnych Krosna o 147,97 ha. To tereny w miejscowościach Krościenko Wyżne oraz Targowiska i Łężany (dwie ostatnie stanowią obszar gm. Miejsce Piastowe).

Prawo do wieczystego użytkowania większości tych gruntów miasto kupiło w ub. roku od Podkarpackiego Banku Spółdzielczego. Teraz chce je włączyć w obszar Krosna.

Konsultacje potrwają do 7 marca. Na poniedziałek (19 lutego) planowane jest też spotkanie władz miasta z mieszkańcami (godz. 17, Regionalne Centrum Kultur Pogranicza). Prezydent będzie tłumaczył swoje plany.

Konsultacje to niezbędny wymóg przed złożeniem wniosku. Ale wypowiedzieć się w tej sprawie prawo mają nie tylko krośnianie. Przepisy nakazują, by konsultacje odbyły się także w gminach, których zmiana granic dotyczy. Opinię powinna też wydać rada powiatu krośnieńskiego, bo poszerzenie Krosna (które ma status powiatu grodzkiego) wiąże się ze zmianą granic powiatu ziemskiego.

Konsultacje w gminach muszą zorganizować ich wójtowie.

- Zwróciliśmy się do samorządów z prośbą o zainicjowanie takich działań, w terminie, który umożliwi miastu złożenie kompletnego wniosku do wojewody - wyjaśnia wiceprezydent Tomasz Soliński.

Ewa Bukowiecka, rzeczniczka starosty krośnieńskiego, potwierdza, że pismo od prezydenta Krosna wpłynęło 23 stycznia. W piątek w powiecie odbywała się sesja, ale punkt dotyczący konsultacji nie znalazł się w jej programie.
- Wyrażenie opinii w tej sprawie poprzedzą konsultacje społeczne, które ogłosi zarząd powiatu krośnieńskiego - tłumaczy Ewa Bukowiecka. - Konsultacje zostaną przeprowadzone najprawdopodobniej za pośrednictwem strony internetowej powiatu, w formie ankiety.

Starosta będzie chciał poznać zdanie mieszkańców Krościenka Wyżnego i Miejsca Piastowego. Potem radni wydadzą opinię (nie muszą się jednak sugerować wynikiem konsultacji).

- Zgodnie z ustawowym terminem rada ma na to trzy miesiące, od daty wpływu pisma - zaznacza Ewa Bukowiecka.

Także trzy miesiące mają gminy. Jan Omachel, wójt Krościenka Wyżnego, konsultacji jeszcze nie ogłosił. Jak tłumaczy, musi być na to uchwała rady. A sesja planowana jest na koniec miesiąca.

- Mam przygotowany projekt uchwały w sprawie konsultacji, przedstawię go na komisjach. Zobaczymy, jaka będzie decyzja rady - mówi.

Wójt Krościenka Wyżnego tłumaczy, że cała procedura jeszcze potrwa. Uchwała musi być zaakceptowana przez nadzór prawny wojewody i opublikowana w dzienniku urzędowym, a w życie wchodzi po 2 tygodniach od publikacji.
- Dopiero wtedy możemy organizować konsultacje. Chcemy na nie poświęcić 3 tygodnie, więc na pewno nie zmieścimy się w terminie, na którym zależy prezydentowi Krosna.

Powodu do pośpiechu nie widzi także Marek Klara, wójt Miejsca Piastowego. - Nie wiem, na kiedy przewodniczący zwoła sesję - mówi. Dodaje, że gmina zrobi wszystko zgodnie z procedurą. - Mamy określony przepisami czas na przeprowadzenie konsultacji i wydanie opinii.

Bez opinii gmin miasto nie może złożyć wniosku. A wójtowie mówią, że termin marcowy jest nierealny. Wytykają, że w sprawie zmiany granic Krosno zachowało się nie fair, stawiając gminy przed faktem dokonanym.
Według starosty Jana Juszczaka, pomysł władz Krosna, by przekształcić teren dotychczas niezagospodarowany w strefę inwestycyjną, jest ciekawy i dobry. Natomiast nieakceptowalna jest forma, w jakiej to się odbywa. - Brak partnerskiego podejścia do zainteresowanych samorządów na pewno nie będzie budowało dobrego klimatu na przyszłość - uważa.

POLECAMY:

Znani na balu w G2A Arena [FOTO]

zobacz też: Silny wiatr zerwał dach pływalni w Krośnie

Źródło: TVN24/x-news