Słoneczna pogoda i bliska odległość od większych miast przyciągnęła rekordową liczbę startujących (300 zawodników). Pojawili się również kolarze z Lublina, Krakowa, a także sąsiedzi zza południowej granicy.
Na starcie razem z Teamowym kolegą Arkadiuszem Cyganem pojawił się Marcin Piecuch - zwycięzca tej edycji z poprzedniego roku. Tytuł chcieli odebrać mu miejscowi kolarze - bracia Łukasz i Wojtek Szlachta, którzy pracowali przy organizacji i wyznaczaniu trasy oraz zawodnicy z Jasielskiego Stowarzyszenia Cyklistów - Tomasz Leśniak i Łukasz Szumiec.
- Trasa została mocno zmodyfikowana w porównaniu do tej z poprzedniego roku. Dystans GIGA był nieco krótszy, bo "tylko" 75 km i 1700 m przewyższenia, ale dodanie nowych, trudniejszych podjazdów i ciężkich technicznie zjazdów sprawiło, że wcale nie było łatwiej. Swoje wtrąciła też pogoda, zjazdy, które były również rok wcześniej wyglądały całkiem inaczej - wypłukane rowy w poprzek i wzdłuż ścieżek, uskoki, mnóstwo kamieni - opisywali uczestnicy.
Już na pierwszym podjeździe wymieniona grupka kolarzy oddzieliła się od pozostałych. Kolejna selekcja dokonała się na trudnych, zniszczonych przez powodzie zjazdach. Po przejechaniu 20 kilometrów kolarze wjechali na pętlę, którą mieli pokonać dwukrotnie. Tam zaatakował Piecuch i przez kolejne kilometry do mety powiększał swoją przewagę.
- Po rozpoznaniu sił na pierwszym podjeździe, postanowiłem, że szybko zaatakuję. Nie jest dobrze jechać w grupce po tak trudnych zjazdach. Można czegoś nie zauważyć, za późno zareagować, o wywrotkę czy defekt nietrudno. Gdy zaatakowałem na 2 podjeździe na kole utrzymał mi się Łukasz Szlachta i próbował "poprawić" przed szczytem. Po wynikach z poprzednich edycji wiedziałem, że nie będzie łatwo. Kolejny długi podjazd i mój kolejny atak, na którym udało mi się uzyskać przewagę. Dalej trasę pokonywałem samotnie, wymagające single-tracki dostarczały adrenaliny, prędkość na jednym ze zjazdów dochodziła do 80 km/h. Jestem bardzo zadowolony z tego wyścigu, był to dla mnie świetny sprawdzian przed zbliżającym się wielkimi krokami Transalpem - Relacjonuje Marcin.
Piecuch na mecie zameldował się po 3 godzinach i 19 minutach jazdy. Drugi ze stratą ponad 6 minut przyjechał Łukasz Szlachta. Kolejni zawodnicy to Grzegorz Tomasiak i Wojciech Szlachta (obaj z kategorii od 30 do 40 lat). Natomiast na 3 miejscu w kategorii od 19 do 30 lat rywalizację ukończył drugi z zawodników SZiK Martombike ESKA TEAM - Arkadiusz Cygan, który na trasie musiał usunąć kilka usterek w swoim rowerze. Już w sobotę studenci Politechniki Rzeszowskiej wystartują w kolejnej, 5 edycji Cyklokarpat, tym razem w Pruchniku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Na co Anita Sokołowska przeznaczy wygraną? Zaskakująca odpowiedź jej partnera
- Edward Miszczak w ogniu pytań! Brakuje mu słów w rozmowie o Dagmarze Kaźmierskiej
- Co się dzieje na głowie Sykut-Jeżyny? Kolejny tydzień i kolejna zmiana [ZDJĘCIA]
- Żona Stuhra wyjada po nim resztki i się tym chwali! Wymyśliła na to nową nazwę