Mariusz T. nie wyjdzie na wolność? To możliwe!

Jak podała wczoraj wieczorem stacja TVN24 - 8 i 10 lutego w celi Mariusza T. znaleziono materiały, które można zakwalifikować jako pornografię z udziałem małoletnich - rysunki i fotomontaże. Tak przynajmniej wynika z zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, które do prokuratury skierował dyrektor Zakładu Karnego w Rzeszowie. Z pisma wynika także, że w czasie przeszukania celi T. znaleziono przedmioty, przypominające szczątki ludzkie. mm

Na wolności miał przebywać do czasu uprawomocnienia ewentualnej decyzji Sądu Okręgowego w Rzeszowie, który na mocy tzw. ustawy o bestiach rozpoznaje czy T. jest niebezpieczny dla otoczenia i czy powinien trafić przymusowo do ośrodka zamkniętego. Na wczorajszej rozprawie taka decyzja nie zapadła (piszemy o tym szczegółowo na str. 3.).

Kilka dni wcześniej Sąd Okręgowy odrzucił wniosek dyrekcji wiezienia, która sugerowała, że do czasu rozstrzygnięcia tej kwestii, T. powinien być tymczasowo izolowany w ośrodku zamkniętym. Sąd uznał, że wystarczy jeśli T. po wyjściu na wolność będzie objęty zakazem opuszczania kraju i nadzorem policji.

Szefostwo zakładu odwołało się jednak do Sądu Apelacyjnego, a ten sprawą T. ma się zająć jeszcze dziś. A ponieważ nie ma jasno określonych godzin kiedy więzień ma opuścić zakład karny po zakończeniu odsiadywania kary, można się spodziewać, że T. nie zostanie wypuszczony wcześniej nim zapadnie decyzja Sądu Apelacyjnego.

Sąd może podtrzymać decyzję Sądu Okręgowego, że nadzór policji wystarczy. Może ją zmienić i uznać, że T. powinien jednak zostać czasowo zamknięty w ośrodku. Wówczas T. nie wyjdzie dziś na wolność.

Może też się zdarzyć, że z powodu zawiłości prawa i różnych wątpliwości sędziowie nie rozpatrzą dziś zażalenia. Wtedy T. wyjdzie na wolność i będzie na niej przebywał przynajmniej do czasu, aż Sąd Apelacyjny nie rozpozna zażalenia dyrekcji więzienia.