Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mariusz Wlazły: Przydarzył się nam słabszy sezon

Waldemar Mazgaj
Mariusz Wlazły (nr 2) w tym sezonie gra na przyjęciu z atakiem, ale nadal potrafi być zabójczo skuteczny.
Mariusz Wlazły (nr 2) w tym sezonie gra na przyjęciu z atakiem, ale nadal potrafi być zabójczo skuteczny. KRZYSZTOF KAPICA
- Przydarzył się nam słabszy sezon, co po kilku dobrych latach na pewno jest zaskoczeniem, ale trzeba na to spojrzeć spokojnie - mówi Mariusz Wlazły, kapitan PGE Skry Bełchatów, w rozmowie z Nowinami.

- Siedzą wam jeszcze w głowach mecze z Rzeszowa? - Zdecydowanie tak. Poniedziałkowa porażka była bardziej emocjonalna, bardziej bolała, niż niedzielna, gdy przez dwa sety nie mieliśmy prawa głosu.

Drugi mecz mogliśmy wygrać, prowadziliśmy w decydującym secie kilkoma punktami. Prowadzenie roztrwoniliśmy w jednym ustawieniu.

- W poniedziałkowym spotkaniu mieliście dużo pretensji do sędziów... - Najgorsze, że ich pracy nie dało się zweryfikować z powodu awarii systemu challenge. W najważniejszym momencie sezonu zabrakło wideoweryfikacji, na którą kluby wydają tyle kasy.

Co tu jednak dużo mówić, przegraliśmy kolejne spotkanie i w play-off jest 2:0 dla Asseco Resovii. Teraz czekamy na mecze w Bełchatowie.

- W kilka godzin znacząco poprawiliście przyjęcie... - (uśmiech) Proszę zauważyć, że przyjmowaliśmy na trzy pary plus libero, więc aż takiej zdecydowanej poprawy nie było, skoro trener musiał robić takie roszady.

Aczkolwiek w każdej z tych par były momenty dobre i momenty słabsze. Musimy przede wszystkim znaleźć swoją grę.

- Jak wiele można zrobić przez kolejny tydzień? - My jej szukamy już przez dłuższy okres, ale kolejny tydzień też się przyda. Na pewno mamy kilka dni, by wyciągnąć wnioski, bo wciąż popełniamy za dużo błędów.
Chcemy rozegrać dwa dobre mecze w Bełchatowie, a jak będzie to się okaże.

- Jeśli odpadniecie w ćwierćfinale z Resovią to co może się wydarzyć w klubie, bo spekuluje się, że mogą być duże zmiany? - Pojęcia nie mam, bo w chwili obecnej żadnych nerwowych ruchów nie ma. Przydarzył się nam słabszy sezon, co po kilku dobrych latach na pewno jest zaskoczeniem.

Trzeba na to spojrzeć spokojnie. W podobnej sytuacji jest też Resovia, ale obie drużyny zasłużyły na miejsca, na których się znalazły na koniec rundy zasadniczej i dlatego spotykamy się w ćwierćfinale, a nie później.

- Na koniec: jak było na planie serialu "Rodzinka.pl"? - Sympatycznie. Za wiele nie mogę zdradzić, poza tym, że grałem samego siebie, wystąpiłem w stroju Skry. Musiałem też nieźle się nagimnastykować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24