Martwa suczka znaleziona w oczku wodnym w Lisznej k. Sanoka. Kto rozbil psu głowę i wrzucił go do wody? Nagroda za wskazanie sprawcy

Zwłoki kilkuletniej suczki zostały znalezione w oczku wodnym na terenie jednej z posesji w Lisznej. Zwierzę miało rozbitą głowę.

- Czekamy jeszcze na oficjalne wyniki sekcji zwłok, ale te obrażenia nie powstały przypadkiem, nie były też wynikiem np. potrącenia psa. Ktoś go uderzył a potem wrzucił do wody, albo też przerażony, poraniony pies uciekając wpadł do oczka wodnego - opowiada Jolanta Tomasik, prezes Społecznego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Sanoku.

Właścicielka posesji wcześniej widziała psa, jak błąkał się w okolicy.

- Okazało się, że kilka dni wcześniej z psem przyjechała w odwiedziny, na święto zmarłych, krewna jej sąsiadów. Młoda kobieta mieszka w powiecie brzozowskim. Powiedziała nam, że piesek się zgubił i wróciła do domu bez niego - relacjonuje Jolanta Tomasik.

Kto tak brutalnie pozbawił psa życia? Nie wiadomo, od mieszkańców nie udało się nic na ten temat dowiedzieć.

Szefowa Towarzystwa zgłosiła sprawę na policję. Zostało wszczęte postępowanie pod kątem znęcania się nad zwierzętami.

- Dla nas jest to szczególnie smutna sprawa. Tę suczkę znaliśmy, zajmowaliśmy się w naszym przytulisku, gdzie trafiła po wypadku. Dochodziła do zdrowia. Kilka tygodni temu przekazaliśmy ją do adopcji. Cieszyliśmy się, że znalazła opiekunkę i nowy dom - opowiada Jolanta Tomasik.

Towarzystwo prosi o kontakt, osoby, które mają informacje na temat zdarzenia i mogą pomóc w ustaleniu, kto tak bestialsko potraktował suczkę. Ufundowało 600 zł nagrody.

ZOBACZ TEŻ: Groźny wypadek nietrzeźwego kierowcy ciągnika rolniczego w Zadąbrowiu koło Przemyśla

POPULARNE NA NOWINY24: