Marzenia 15-letniego żużlowca Wilków Krosno Franciszka Karczewskiego: Zdobywać punkty, nie zawieść nikogo, prezentować stabilną formę

- To chyba dobrze, choć będą to moje pierwsze rozgrywki ligowe, ale bardzo będę się starał prezentować stabilną formę, pokazać co potrafię, zdobywać dla drużyny jakieś punkty. Chcę być coraz lepszy. Nie chciałbym nikogo zawieść. To są moje cele na przyszły sezon - mówi Franek, uczeń Liceum Sportowego z Kalisza.

- Nie mam jednego sportowego idola, w którego się wpatruję, choć od dziecka wzorem był dla mnie Tomasz Gollob. Obecnie staram się wyciągać coś po trochu od każdego zawodnika - tłumaczy nowy Cellfast Wilk.

Franek Karczewski trafił do żużla za namową taty i Tomasza Jędrzejaka, który z kolei namawiał jego tatę, aby syna zapisał do szkółki żużlowej w Ostrowie. I tak się rozpoczęła jego przygoda z żużlem.

Miał propozycje z innych klubów, ale wybrał Krosno. Dlaczego? - Dostałem dobrą propozycję . Tutaj jest Mateusz Szczepaniak i Michał Finfa, z którym dobrze się znamy z Częstochowy. Znam się także dobrze z Krzyśkiem Sadurskim. Poznaliśmy się na DMP juniorów i innych zawodach - kontynuuje mierzący 181 cm zawodnik.

Jak się będzie przygotowywał do sezonu? - Już obecnie staram się trochę trenować. Mam nadzieję, że w grudniu ruszę z grubej rury z treningami. Z krośnieńskim klubem podpisany mam kontrakt amatorski i klub zabezpieczy mi sprzęt - informuje młody zawodnik.

Jak się zapatruje na rywalizację w eWinner 1 lidze, w której głównymi faworytami są Falubaz Zielona Góra i Polonia Bydgoszcz?

- Myślę, że możemy dać im radę. To jest sport, same nazwiska nie wygrywają. Mamy bardzo dobrą drużynę, która pokazała swoją wartość w tym roku. Mam nadzieję, że w przyszłym będzie jeszcze lepiej - zakończył Franek Karczewski.