Mecz ze smaczkiem: Kolbuszowianka podejmuje Czarnych Jasło

NIEOBECNI

NIEOBECNI

Crasnovia: -. Czarni: Dziedzic (wyjazd służbowy). JKS: -. Kańczuga: -. Kolbuszowianka: Korab? (kontuzja). Lechia: -. Limblach: Smężeń? (kontuzja). Orzeł: Kubas (kontuzja). Piast: Iwański (kartki), Sas (kontuzja), Szuflita (wyjazd zagranicę). Pogoń: Herdyna, Bujniak (kontuzje). Rzemieślnik: Podgórski (kontuzja), Miśtak (kartki). Sokół: Szeser (kontuzja). Strumyk: -. Stal: -. Wisłoka: Cichosz, Sołek (kontuzje). Żurawianka: Mach (kontuzja).

- Sokół to bardzo wymagający i niewygodny rywal, ale pomóc w zgarnięciu trzech punktów powinno nam pomóc własne boisko i kibice - tłumaczy Marek Fulara, prezes "Rzemiosła".

- Każdy punkt, jaki wywieziemy z Pilzna da nam satysfakcję. Zdajemy sobie sprawę, że Rzemieślnik w tym sezonie walczy o wyższe cele, ale spróbujemy w swoim stylu zamieszać - odpowiada Artur Lebioda, coach Sokoła.

Ciekawie powinno być w Jarosławiu, bo ciągle głodny zwycięstw JKS sprawdzi nierówno grającą ostatnio Żurawiankę.

- Nie oglądamy się na to, jak gra rywal, celujemy zawsze w trzy punkty - mówi Jarosław Zając, szkoleniowiec JKS-u.

Zacięta walka szykuje się w Kolbuszowej, gdzie zawitają Czarni Jasło z Robertem Szalonym i Tomaszem Warzochą (obaj wychowankowie Kolbuszowianki) w składzie.

- Czuję dodatkowa mobilizację. Znam doskonale ten stadion i cały czas śledzę poczynania Kolbuszowianki. Będzie fajny mecz - zapowiada Warzocha.

Pierwszego zwycięstwa potrzebują gracze Tuczemp, ale rywal z Krasnego na pewno nie przyjedzie się bronić.

- Doszły mi kolejne osłabienia, ale nie chce narzekać. Trzeba walczyć, gdzie wygrywać, jak nie u siebie? - pyta Marek Strawa, trenera Piasta.

Do Kańczugi po (nie)łatwe punkty przyjeżdża Wisłoka Dębica. W Przeworsku szczęścia będą szukać gracze Strumyka. "Piwosze" spróbują pokonać beniaminka z Nowej Dęby. W dobrych nastrojach do pojedynku z Lechią Sędziszów przystępuje zespół Zaczernia.

- Wraca do składu Dariusz Róg (po pauzie za czerwoną kartkę w pierwszym meczu w Jaśle). Poprawiły się morale, wierzę, że teraz będziemy regularnie punktować - mówi Jakub Słomski, szkoleniowiec Limblachu.