Miasto Szkła gra dziś ze Stelmetem Zielona Góra, mistrzem Polski

W poprzednim sezonie krośnianie byli długo rewelacją rozgrywek, ale oba mecze z zielonogórzanami przegrali. W obecnym sezonie akcje naszej ekipy stoją na razie niżej. Obrońcy tytułu też zdążyli już przegrać trzy razy, ale działo się to wyłącznie na wyjeździe. U siebie w dwóch meczach rzucili po 102 punkty.

- Wiemy, z kim zagramy, ale jakby to miała być wycieczka, to do autokaru byśmy nie wsiedli - zapewnia Michał Baran, coach Miasta Szkła. - Przed meczem nie rozmawiamy o godnej porażce, tylko o sposobach na rozegranie zaciętego meczu, w którym będziemy mieć swoje szansę na niespodziankę.

Po drugiej stronie stanie plejada gwiazd PLK zasilona w ostatnich dniach Martynasem Geceviciusem. Litwin to wręcz transferowy hit PLK, bo ma na koncie grę w Olimpiakosie Pireus, a w poprzednim sezonie był najlepszym strzelcem w rzutach za 3 w ekipie z Saragossy. Próbkę umiejętnoście dał we wtorek, gdy trafił zza łuku 5 na 6 prób, przyczyniając się do wygranej Stelemetu w Lidze Mistrzów z Sidigas Avellino 90:79.

- Nie ma tam pozycji nie obsadzone znakomitym graczem. Trudno szukać przewag po naszej stronie, ale nie zamierzamy tanio sprzedać skóry. Jeśli mamy napsuć krwi Stelmetowi, to właśnie teraz - dodał coach naszej drużyny.

W 1 lidze Sokół (3. miejsce) podejmie Biofarm Basket Poznań. To ambitny, nieobliczalny team, który umiał wygrać m. in. z Polonią Leszno, wiceliderem tabeli. - Nie jest to łatwy przeciwnik. Ostatnio przełożył mecz, więc będzie miał dużo sił, aby z nami powalczyć. Szykuje się ciekawe starcie - mówi Dariusz Kaszowski, trener łańcucian.

Siarka ma przed sobą niezbyt daleki wyjazd, bo do Kutna, gdzie czeka na nią Polfarmex z doskonale znanym w Tarnobrzegu Tomaszem Wojdyłą w składzie.