Miasto Szkła Krosno przegrało wygrany mecz. Stare grzechy pogrążyły zespół z Podkarpacia w Pruszkowie

- Przegraliśmy wygrany mecz – ubolewał trener Radomski. - Drużyna gospodarzy pokazała nam, jak się gra, pokazała, że gra się do końca. A my? W kluczowych momentach zabrakło nam doświadczenia i to tych doświadczonych zawodników.

Krośnianie w swoim stylu nie popisali się w pierwszej kwarcie. Choć początkowo prowadzili, to rywal szybko wziął sprawy w swoje ręce. Straty na szczęście nie były duże i nie było powodów do nerwów. Przed drugą odsłoną w ekipie z Krosna doszło do kilku zmian i to zaczęło przynosić efekty. Wrócił na parkiet Alan Czujkowski i od razu zaczął trafiać. To w dużej mierze dzięki jego punktom krośnianie objęli prowadzenie i powoli zaczęli budować okazałą przewagę. W trzeciej kwarcie po dwóch udanych akcjach Macieja Żmudzkiego i kolejnych dwóch Pawła Śpicy dochodziła do 14 oczek (41:55).

Wszystko na nic, bo czwarta kwarta była tragiczna w wykonaniu zawodników Miasta Szkła. Zaczęło się celnym trafieniem Krzysztofa Spały, ale potem przez ponad 5 minut nikt nie zerwał pajęczyny z obręczy gospodarzy. Seria strat i błędów technicznych kosztowała gości bardzo dużo. W końcu Czujkowski przełamał niemoc swoją i kolegów, ale rywal miał już wtedy tylko punkt straty. Minutę później było już 61:59 dla miejscowych. W końcówce nie brakowało emocji, ale i kolejnych błędów przyjezdnych. Po celnym rzucie Michała Kierlewicza Miasto Szkła miało 6,5 sekundy i dwa punkty straty. Mimo dobrej pozycji Czujkowski spudłował i było po meczu.

W newralgicznych momentach popełniliśmy zbyt dużo błędów, głównie strat. Zamiast grać zespołowo, to każdy próbował zakończyć akcję indywidualną akcją. Zamiast kontynuować założoną taktykę, to zagraliśmy zbyt egoistycznie. To przełożyło się na skuteczność i napędzało przeciwnika. Przykre jest, to że nie jest to pierwszy nasz mecz, kiedy borykamy się z tymi problemami. To zdarza się w każdym spotkaniu. W poprzednich meczach jednak udało się to zatrzeć dzięki wygranym. Tym razem sporo zapłaciliśmy za lekcję. Mam nadzieję, że wyciągniemy z niej wnioski i w środę z Lesznem, ta nauka da efekty.

Elektrobud-Investment ZB Pruszków – Miasto Szkła Krosno 67:65

Kwarty: 22:18, 11:21, 11:16, 23:10

Pruszków: M. Kierlewicz 8, Szczypiński 12 (3x3), Sobczak 20 (3x3), Janik 12 (2x3), Szwed 8 (9 zb.) oraz Jankowski 2, Stawiak 5, Nieporęcki. Trener Andrzej Kierlewicz.

Krosno: Oczkowicz 11 (1x3), Spała 10 (2x3), Czujkowski 13 (13 zb.), Śpica 17, Sadło 2 oraz Ciesielski 8, Żmudzki 4, Kasiński, Smarzy, Walciszewski. Trener Marcin Radomski.

POZOSTAŁE WYNIKI
Zetkama Doral Nysa – Biofarm Basker Poznać 94:85, Górnik Trans.eu Wałbrzych – Energa Kotwica Kołobrzeg 76:74, Polfarmex Kutno – Księżak Łowicz 82:91, WKK Wrocław – GKS Tychy 92:61, Czarni Słupsk – Weegree AZS Polit. Opole 89:77, Timeout Polonia Leszno – Pogoń Prudnik 84:70. Pauza Rawlplug Sokół Łańcut.