Takiego scenariusza krośnianie dawno nie przerabiali. Po 30 minutach wydawało się, że wygrają w obcej hali tak, jak to miało miejsce na inaugurację sezonu, gdy bez kłopotów wysoko pokonali Polonię w Warszawie (92:67).
Po dwóch kwadransach meczu w Pelplinie siódme zwycięstwo naszej ekipy zdawało się przesądzone – prowadzenie 63:41 wyglądało na więcej niż komfortowe i decydujące.
Tego komfortu było jednak aż zanadto. Krośnianie za bardzo się rozluźnili na parkiecie zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Zespół, który niejednego rywala pognębił właśnie w ostatniej „ćwiartce”, kompletnie stanął, a Decka rozpoczęła długi finisz.
Gospodarze weszli w IV kwartę wynikiem 11:1, niespełna 3 minuty przed syreną notowali w niej wynik 24:6 i tym samym „zeszli” na 4 punkty (65:69). Sensacyjna remontada wisiała w powietrzu, na szczęście zimną krew zachował Przemysław Wrona; zaliczył akcję 2+1 i krośnianie uniknęli katastrofy.
W sobotę Szklany Team podejmuje GKS Tychy (g. 16). Ósme z rzędu zwycięstwo naszej drużyny jest jak najbardziej do zrobienia. Potem będzie mecz z Astorią Bydgoszcz...
Decka Pelplin – Miasto Szkła Krosno 68:75 (12:21, 15:19, 14:23, 27:12)
Decka: Davis 9 (1x3), Janik 2, Kędel 9 (1x3, 7 zb.), Stryjewski 2, Formella 6 (1x3) oraz Sączewski 8 (2x3), Konopatzki 12 (4 as., 3 str.), Sadło 10, Janiec 0, Dzierżak 10 (2x3), Szymański 0. Trener: Dariusz Kaszowski.
Miasto Szkła: Stankowski 6, Rasnick 17 (2x3, 4 as., 4 str.), Trubacz 5 (1x3), Wrona 14 (1x3, 7 zb.), Sobiech 10 oraz Jankowski 12, Zagórski 5 (1x3), Griszczuk 3 (1x3), Łałak 3 (1x3). Trener: Edmunds Valeiko.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?