Miasto Szkła Krosno wygrało w Dąbrowie Góniczej

Kareem Maddox, Chris Woolridge i Szymon Rduch nadawali ton walce w I kwarcie. Trafiali z dystansu, zapewniające gościom szybkie prowadzenie. Niestety, niwelowane było ono przez Witalija Kowalenko, Piotra Pamułę i Parzeńskiego. W efekcie kwarta okazała się wyrównana, a na początku drugiej gospodarze wyszli na prowadzenie. Nie oddali go do końca połowy.

Na szczęście cały czas rozkręcał się Chris Czerapowicz. Lider krośnieńskiego teamu pokazał, jaką rolę odgrywa indywidualność w drużynie. Zaczął trafiać spod kosza, z dystansu. Rywale całkowicie z nim sobie nie radzili. Najskuteczniejszy w ekipie Miasta Szkła cały czas miał wsparcie w osobach Woolridga i Maddoxa.

- Znakomite zawody. Cieszymy się z tego zwycięstwa. Radość pewnie potrwa 2-3 dni, a za chwilę znowu trzeba będzie myśleć o kolejnym rywalu, czyli o Polpharmexie. Wygraliśmy po raz 8 w sezonie, więc dorobek pozwoli nam na spokojną pracę i przygotowanie się do następnego spotkania. Nasz nowy nabytek, Dino Pita szybko łapie wszystkie elementy gry i rozwiązania taktyczne. Może trudno mu było wejść w debiutancki mecz, lecz jesteśmy jak najlepszej myśli, co do jego formy w najbliższych potyczkach. Pokonaliśmy trzecią drużynę tabeli ,na wyjeździe, zatem potwierdzamy niezłą dyspozycję. Podtrzymaliśmy formę z gry z Kingiem Szczecin, co stanowiło dla mnie wielką niewiadomą z uwagi na długą przerwę świąteczno-noworoczną. Teraz znowu czeka nas spora, bo 10-dniowa pauza przed spotkaniem z Polpharmexem. Kutno jest w dołku, ma fatalną serię, więc nasz wyjazd do tego miasta, to kolejna niewiadoma. Póki co, cieszymy się i doskonalimy grę na kolejnego rywala - powiedział trener Miasta Szkła.

Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - Miasto Szkła Krosno 75:81 (24:22, 9:16, 22:16, 26:21)

MKS: Johnson 18, Kowalenko 15 (2x3), Wesley 14 (1x3), Parzeński 12 (1x3), Pamuła 6 (2x3), Wołoszyn 5, Wilson 3 (1x3), Kucharek 2, Chatkevicius 0, Piechowicz 0.

Miasto Szkła: Czerapowicz 21 (2x3), Maddox 19 (3x3), Wooldridge 16 (1x3), Dłuski 9, Rduch 8 (2x3), Bręk 4 (1x3), Hajric 4, Małgorzaciak 0, Pita 0, Wyka 0.