Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał Drymajło, szef rzeszowskiego żużla: Drużyna jest nieobliczalna, więc dużo się może wydarzyć

Marek Bluj
Marek Bluj
Jeżeli wygramy wszystko, to zapewniam, że też damy radę... - mówi Michał Drymajło, szef rzeszowskiego speedwaya, który jest optymistą przed startem sezonu 2024
Jeżeli wygramy wszystko, to zapewniam, że też damy radę... - mówi Michał Drymajło, szef rzeszowskiego speedwaya, który jest optymistą przed startem sezonu 2024 Krzysztof Kapica
- Chciałbym bardzo, aby Texom Stal Rzeszów awansowała do play-off. Jeżeli wygramy wszystko, to także nie zabraknie nam pieniędzy, ale utrzymanie jest najważniejsze - zapewnia Michał Drymajło, szef rzeszowskiego żużla.

Gratuluję decyzji, bo wiem, że pan się wahał co do wyboru na szefa rzeszowskiego żużla. Został pan prezesem spółki H69 i Texom Stali na lata 2023-2026. Kocha pan żużel?
Bardzo. Moje prywatne plany były trochę inne, ale one muszą poczekać. Po rozmowie z akcjonariuszami klubu stwierdziliśmy, że pozostało do dokończenia kilka spraw i ten czas zostanie wykorzystany, aby je pozamykać, wdrożyć nowe pomysły, tak wszystko poukładać, aby przekazać kierowanie klubem, który będzie już stabilnym przedsiębiorstwem, komuś innemu po tej kadencji.

Jakie główne cele postawił pan przed sobą i klubem na 2024 rok?
Przede wszystkim zapewnienie pełnej wypłacalności klubu, jego dalszy rozwój organizacyjny i utrzymanie drużyny w Speedway 2. Ekstralidze. Chciałbym bardzo, aby nasza Texom Stal awansowała do play-off. Drużyna jest nieobliczalna, więc dużo się może wydarzyć.

Jak pan zareagował na to, że pierwszym przeciwnikiem rzeszowskiej drużyny w lidze będzie Orzeł Łódź?
Ucieszyłem się. Mamy duży szacunek i sentyment do pana Witolda Skrzydlewskiego. Jak zostałem akcjonariuszem klubu, byliśmy razem z Jakubem Gibałą (współakcjonariuszem) na wizycie studyjnej w Łodzi. Pan Witold podpowiedział nam wiele rzeczy. Nie musieliśmy uczyć się na błędach, tylko od razu wdrażać określone rozwiązania. Cieszę się, że jego drużyna będzie naszym pierwszym rywalem. Wygra lepszy, mam nadzieję, że my. Pan Witold ma zapewne inne zdanie.

Nowy rok rozpocznie się dla kibiców prezentacją drużyny…
12 stycznia o godzinie 18 w Galerii Rzeszów zaprezentujemy drużynę. Kibice są przyzwyczajeni do prezentacji po drugiej stronie Wisłoka, na Nowym Mieście. Teraz bardziej otworzymy się na tę drugą stronę, nowych ludzi. Chcemy, aby stadion zapełniał się kibicami, dlatego pokażemy żużel w innym miejscu, innym osobom, które być może nie oglądały go jeszcze na żywo.

Czy są jakieś nowe wymagania ze strony PGE Ekstraligi pod adresem klubu, stadionu Stali, które trzeba spełnić przed startem sezonu, bo w przeciwnym razie nie będzie zgody na rozgrywanie meczów na torze przy Hetmańskiej 69?
Myślę, że to nieporozumienie. Chodzi głównie o wymogi PZPN-u dla piłki nożnej, które nie są obligatoryjne w 1. lidze, tylko w ekstraklasie. Dla nas, ale dopiero od sezonu 2025, bo obecnie jest okres przejściowy, niezbędne będzie posiadanie plandeki do zakrywania toru. Mamy również do przeniesienia park maszyn, ale nie na teraz, bo i w tym przypadku jest okres przejściowy.

Klub otrzymał licencję warunkową na sezon 2024? Dlaczego? Jakie warunki trzeba spełnić?
Chodzi o umowę z miastem na wynajem stadionu. Będziemy ją mieli już wkrótce. Jeżeli zbierze się zespół licencyjny, to będziemy mogli ogłosić, że mamy licencję kompletną.

Jak podsumuje pan sezon 2023?
Był bardzo dobry pod względem sportowym. To najważniejsze, ponieważ kibice patrzą przede wszystkim na wynik. Wywalczyliśmy awans. Jako osoba zarządzająca biznesem patrzę głównie na wynik finansowy. Ten też jest dobry. Mimo inwestycji w szkółkę, wydania dużych pieniędzy na rozwój młodzieży, których na ten cel nie będę żałował, oraz przejęcia klubu z zadłużeniem, zakończyliśmy rok na niewielkim plusie. Budżet wyniósł 6 mln zł. Awans trochę kosztował, bo wygrywaliśmy wysoko. Jest sukces sportowy, finansowy, jest też organizacyjny. Poprawiliśmy wiele kwestii. Będą widoczne za kilka miesięcy. Wszystko idzie w dobrym kierunku.

Jaki planuje pan budżet klubu na sezon 2024?
Jest kilka jego wersji. Zależy, jak daleko drużyna zajedzie. Im dalej, tym większe będą koszty, ale także większe wpływy. Szacuję ten budżet między 8 a 9 milionów złotych. Jeżeli wygramy wszystko, to zapewniam, że też damy radę.

Czego życzyć prezesowi i Texom Stali Rzeszów w 2024 roku?
Zdrowia dla zawodników, żebyśmy jeździli bezpiecznie. Utrzymania się w lidze, choć im dalej zajedziemy, tym lepiej. Fajnych widowisk, żeby na naszym stadionie było ściganie, a nie jazda.

A jak wygląda kwestia wspierania żużla w Krakowie?
Z naszej strony jest pełna deklaracja współpracy. Będzie to praktycznie nasza druga drużyna, ale nie poniesiemy z tego tytułu żadnych kosztów. Wypożyczymy klubowi z Krakowa naszych zawodników na określone mecze, ale z zachowaniem prawa jazdy także w naszym zespole. Będą to żużlowcy do 24 lat i dwóch z kontraktami warszawskimi: Rafał Karczmarz i Matić Ivacić (seniorzy - wypożyczenie normalne). Decyzja o starcie krakowskiej drużyny jest bardzo bliska, ale to działacze z Krakowa mają ją ogłosić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24