Kobieta ma m.in. połamaną szczękę, krwiak oczodołu, liczne obrażenia na całym ciele. Wczoraj i dziś była w tak złym stanie, że policji nie udało się jeszcze dowiedzieć czy zna napastnika i czy domyśla się, jaki mógł być motyw okrutnej napaści.
Wszystko wskazuje na to, że o podłożu rabunkowym nie może być mowy.
- Pobita kobieta była w fatalnej kondycji, że napastnik mógł ją okraść, bo nie napotkałby już oporu. Jednak tego nie zrobił. Bardzo wstępnie można przypuszczać, że w grę może wchodzić np. tło seksualne - mówi st. post. Anna Kołacz z KPP Mielec.
Policjanci wciąż badają sprawę.