Załoga spółdzielni pracy chronionej próbowała już wszystkiego. Były m.in. rozmowy z inspekcją pracy, radnymi powiatowymi, starostą. Bez efektu.
Odkąd firma istnieje, czyli od ok. 1,5 roku, wypłata nie przychodzi regularnie.
- Były może trzy wyjątki od tej reguły. Tym razem ekipa salowych poprosiła mnie o pomoc. W grudniu, kiedy trzeba myśleć o świętach, dostały w ostatniej chwili swoje ok. 600 zł. Nie chcą by się to powtórzyło. Na razie nie był to oficjalny strajk, tylko zasygnalizowanie desperacji - mówi Urszula Malińska, szefowa mieleckiej Solidarności.
Szpitala nie sprzątali od rana do 14.30. Potem wrócili do pracy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?