Mieszkańcy: czy burmistrz Strzyżowa jest niepełnosprawny? Zobaczcie, jak parkuje

Nie dajmy się blokować

Nie dajmy się blokować

Mail od pana Mariusza ze Strzyżowa to kolejna odpowiedź na naszą akcję. Przez dwa miesiące w portalu nowiny24.pl opublikowaliśmy już kilkadziesiąt fotografii źle zaparkowanych samochodów, których kierowcy w bezczelny sposób łamią przepisy, blokując przy tym jezdnie i chodniki. Jak do tej pory najwięcej emocji wzbudził czarny cadillac, którego właściciel zatarasował we wtorek ul. Kraszewskiego w Rzeszowie. Tylko wczoraj przez kilka godzin film dokumentujący jego wyczyn obejrzało prawie 4 tysiące osób, a opisujący zajście tekst jest jednym z najczęściej czytanych w naszym portalu. Akcję będziemy prowadzić tak długo, jak Państwo będą chcieli w niej uczestniczyć.
Na zdjęcia i sygnały czekamy pod adresem e-mail: [email protected]

Na dowód pan Mariusz przesłał nam zdjęcia, które zrobił. - Skoda superb nie miała za szybą identyfikatora, a kierowca dodatkowo zablokował podjazd dla inwalidów. W mojej obecności jakiś mężczyzna próbował przecisnąć się na wózku, ale nie dał rady i odjechał zdenerwowany spod urzędu. Zadzwoniłem po policję. Przy mnie ustalili, że to służbowe auto burmistrza - zdradził nam internauta.

Wożą limuzyną inwalidów

Za namową pana Mariusza postanowiliśmy zapytać burmistrza Marka Śliwińskiego, dlaczego jego wóz stał na miejscu dla niepełnosprawnych. W mailu do naszej redakcji napisał, że auto zaparkował tu jego kierowca, który... przywiózł nim do urzędu inwalidę i zaraz odjechał.

Będąc pod wrażeniem uczynności strzyżowskich urzędników, chcieliśmy dopytać czy pan burmistrz swoją limuzyną służy wszystkim niepełnosprawnym mieszkańcom miasta. I pod jaki numer mają dzwonić inwalidzi, którzy mają sprawę w urzędzie, aby skodę burmistrza wezwać. Niestety. Dodzwonienie do niego okazało się niemożliwe. Jego sekretarka raz po raz powtarzała, że "burmistrz jest na terenie urzędu". Komórki nie odbierał.

Wykroczenie i brak kultury

Według policji sprawa jest jednoznaczna: - Na miejscu dla niepełnosprawnych może zaparkować tylko osoba z ważnym identyfikatorem do tego upoważniającym - mówi Anna Klee z Komendy Wojewódzkiej Policji.

Dla Leszka Gajosa, socjologa z Wyższej Szkoły Prawa i Administracji w Rzeszowie nie samo wykroczenie jest najbardziej w tej historii bulwersujące. - To typowy przykład arogancji władzy. Wielu naszym przedstawicielom wydaje się, że wolno im więcej. A jest zupełnie inaczej. To oni powinni dawać przykład. Niestety, nasi wybrańcy zazwyczaj nie potrafią przyznać się do błędu, tylko brną w zaparte. Choć zwykłe przepraszam załatwiłoby sprawę. To kwestia elementarnej kultury. Być może nauczą jej tego typu akcje, jak ta Nowin - twierdzi.