Mieszkańcy Dębicy od 5 lat czekają na remont chodnika

Ostatnio pecha miała Maria Wawrzonek. Wracała z porannych zakupów. Stopa utknęła jej w dziurze między nierównymi płytkami chodnikowymi. Kobieta przewróciła się. Złamała rękę.

Pani Mario, dziękujemy

- Ludzie przechodzili, ale nie zainteresowali się leżącą kobietą. Dopiero z którejś klatki wyszła pracownica opieki społecznej. Pomogła żonie, przyprowadziła ją do mieszkania. Ta pani to Maria Dzierlęga. Za pośrednictwem Nowin bardzo jej dziękujemy. Uważam, że jej postawa zasługuje na wdzięczność, bo inni bali się podejść do żony. Cieszymy się, że takie osoby pracują w opiece społecznej.

To nie pierwszy wypadek

Według Wawrzonka, wypadek jego żony nie jest pierwszym, który wydarzył się na krzywym chodniku koło bloku przy ul. Strumskiego. Mężczyzna doliczył się już siedmiu podobnych nieszczęśliwych zdarzeń. Ma jednak nadzieje, że sytuacja wkrótce ulegnie poprawie.

- Byłem u burmistrza. Obiecał, że do końca roku chodnik będzie poprawiony - mówi Wawrzonek.

ADM weźmie się za robotę

- Rzeczywiście, obiecałem. Zajmie się tym Administracja Domów Mieszkalnych. Natomiast w przyszłym roku będziemy chcieli naprawić chodniki przy pozostałych blokach na Strumskiego. One też są w tragicznym stanie - mówi Paweł Wolicki, burmistrz Dębicy.