Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Kielanówki: Taką drogą w zimie nie dojedziemy do domów

Anna Janik
Mieszkańcy Kielanówki są zaskoczeni faktem, że wybudowano łącznik bez chodnika. - Jak nasze dzieci teraz dojdą na przystanek autobusowy i do szkoły? - pytają.
Mieszkańcy Kielanówki są zaskoczeni faktem, że wybudowano łącznik bez chodnika. - Jak nasze dzieci teraz dojdą na przystanek autobusowy i do szkoły? - pytają. Krzysztof Łokaj
Mieszkańcy Kielanówki protestują w sprawie łącznika powstającego w ramach budowy drogi S19. Jest zbyt stromy, wąski i bez chodnika.

Budowany przez firmę Eurovia na zlecenie GDDKiA 1200-metrowy łącznik w Kielanówce powstaje w związku z wykonywanym w tym miejscu odcinkiem drogi S19. W przyszłości ma zastąpić dotychczasową drogę gminną, z której korzystają mieszkańcy. Tyle że ci nie chcą zaakceptować tego, co powstało w tym miejscu.

- Wybudowano nam drogę w dolinie, w wąwozie, bez podniesienia jej, przez co powstał 12-procentowy spadek i tak samo ostry podjazd. Jezdnia jest wąska, w jednym miejscu jest ostry zakręt, a w pobliżu ulokowano przejście dla zwierząt - mówi Andrzej Kowal, mieszkaniec Kielanówki. - Wreszcie - na tej drodze ma nie być chodnika, bo odpowiedzialni za tę inwestycję uznali, że poprzednia droga też go nie miała.

Wybudowano drogę najtańszym kosztem

Kowal podkreśla, że droga, którą do tej pory mieszkańcy jeździli do pracy, a dzieci szły na przystanek i do szkoły, de facto miała chodnik. Jednak nie według nomenklatury drogowej, która dokładnie określa, jakie parametry ma mieć ta część pobocza, by nazywać się chodnikiem. Uznano więc, że skoro chodnika sensu stricto budowlanym nie było, to nie należy go wykonywać i teraz. To oburzyło mieszkańców.

- Droga S19 została podniesiona o jakieś 3-4 metry, a na naszą w ogóle nie nawieziono ziemi. Różnica pomiędzy najwyższym a najniższym punktem wynosi 12 metrów. Zrobiono ją po prostu najtańszym kosztem, nie licząc się z nami - irytuje się pan Andrzej. - Prośby i pisma kierowane do inwestora nie przyniosły rezultatu, bo - jak nam odpowiadał - 12-procentowy spadek jest dopuszczony prawnie. O jakości życia nikt nie pomyślał - dodaje.

Gmina Boguchwała poparła, co prawda, argumenty mieszkańców i włączyła się w rozmowy z projektantem i wykonawcą łącznika. Zdaniem mieszkańca Kielanówki, mogła jednak zapobiec tak prowadzonej budowie.

- Przecież pozytywnie zaakceptowano projekt nowej drogi. A to dlatego, że przeanalizowano jedynie rzut z góry samego przebiegu trasy, nie sprawdzając przekroju poziomego - tłumaczy pan Andrzej.

Obiecują, że poprawią

Przedstawiciele gminy wyjaśniają, że w tej sprawie interweniowali już rok temu, zanim budowa ruszyła. Jednak wtedy inwestor nie wziął pod uwagę tych sygnałów.

- W środę w obecności mieszkańców spotkaliśmy się zarówno z inwestorem, jak i wykonawcą. Usłyszeliśmy wyraźną deklarację, że szczegółowo przeanalizują uwagi mieszkańców Kielanówki i zastanowią się nad możliwościami realizacji tych postulatów - mówi Jerzy Opaliński z Urzędu Miasta w Boguchwale. - Droga zostanie poszerzona i podniesiona. Szczegółów na razie nie znamy, więc nie wiemy, czy o 8, 10 czy 12 metrów. Była też rozmowa o wykonaniu utwardzonego pobocza - zaznacza dyr. Opaliński.

Nie wiadomo, kiedy gmina pozna konkretne pomysły na przebudowę drogi. Na razie inwestor na własny koszt zobowiązał się odśnieżać i utrzymywać łącznik w zimie, żeby mieszkańcy bez problemu mogli się nim poruszać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24