Mieszkańcy Rzeszowa skarżą się na śmieci przy Wisłoku. Miasto: będzie czysto

af
materiały czytelnika
Za ogrodzeniem Przedszkola Publicznego nr 4 w Rzeszowie walają się sterty śmieci. Na trawniku leżą szklane butelki po alkoholu, puszki po piwie, reklamówki i mnóstwo papierków. - Wizytówka tego miejsca jest odstraszająca - skarży się mieszkaniec Rzeszowa. Miasto zapewnia, że śmieci zostaną uprzątnięte.

- Chciałbym zwrócić uwagę na to, co dzieje się w okolicach ulicy Siemiradzkiego i Śniadeckich, niedaleko Wisłoka. Jako że pracuję w pobliżu tej okolicy, to codziennie tamtędy przechodzę i mijam sterty śmieci, które zalegają na dość dużym obszarze. Nie wiem do kogo należy ten teren, ale jak można pozwolić, żeby w centrum miasta był taki syf? - zastanawia się Czytelnik, który do redakcji Nowin wysłał zdjęcia zaśmieconego ternu.

- Obszar ten graniczy z terenem, na którym jest przedszkole nr 4. Wzdłuż ogrodzenia teren jest okrutnie zaśmiecony, a gdzieniegdzie śmieci można znaleźć już na placu przedszkola, gdzie bawią się dzieci a chyba każdemu z rodziców zależy, aby ich dziecko było bezpieczne podczas zabawy na świeżym powietrzu. Obok znajdują się budynki, gdzie swoje biura mają też różne firmy i niestety wizytówka tego miejsca jest odstraszająca

- napisał w mailu Czytelnik, który jest mocno zbulwersowany widokiem trenerów przy Wisłoku.

Śmieci zostaną posprzątane

Ze sprawą zwróciliśmy się do rzecznika prezydenta Rzeszowa, Macieja Chłodnickiego.
- Sprawa jest nam znana. Powiadomione zostały już odpowiednie wydziały, aby to sprawdziły. Przede wszystkim na początek musimy ustalić do kogo należy teren. Jeśli okaże się, że jest to teren prywatny, nakażemy właścicielowi natychmiast go posprzątać. Jeżeli obszar, na którym znajdują się śmieci należy do miasta, od razu na miejsce zostanie wysłana ekipa, która uprzątnie śmieci - informuje rzecznik prezydenta Rzeszowa.


ZOBACZ TEŻ: Odmulanie zalewu w Rzeszowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 26

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

f
ferencopol@
2 lutego, 13:13, pniok Rzeszowski:

Kto to w obecnej chwili jest miastowy ? Tych starych miastowych mieszkancow co zyli w miescie jeszcze w wojne i zaraz po wojnie to juz prawie nie ma. Ich dzieci to dziady bo nie byly dopuszczone do szkol bo to byla inteligencja a wiec element wrogi ideowo za komuny. Na studia zadko ktory sie dostal bo miejsca byly zarezerwowane dla tych ze wsi przesladowanych przez panow. To chlopstwo za komuny mialo punkty dodatkowe i ksztalcilo sie na Uniwersytetach. Rowniez to samo chlopstwo wypielo d.pe na swoich i za hektary z przydzialu w wyniku parcelacji panskich gruntow po Reformie Rolnej PKWN ktore dostali w roku 1944 a na ktorych pracowali ich dziadkowie jako najemni pracownicy sezonowi pokupowali se mieszkania wlasnosciowe w miastach. Miastowe jak mieszkali w pozydowskich kamienicach tak dalej w tych obejszczanych i smierdzacych murach mieszkaja bo nie maja za co se kupic mieszkan. Jak nic nie mieli tak dalej zostali dziadami. Tym miastowym nic nie dano po wyzwoleniu. Najwyzej wyrok sadowy ! Przeciez te kilkanascie stowek jakie dostanie robotnik na miesiac to za malo aby co odlozyc bo wszystko zje po zaplaceniu czynszu i oplat. Do dzisiaj robotnicy jezdza starymi rowerami. To wies ktora naplynela do miasta zwozila walowe samochodami co im stare kupili pracujac na roli. Oni nawet kartek zywnosciowych za komuny nie wykupowali bo zwozili mieso, ziemniaki, make, maslo, sery i wszelkie dobra ze wsi. Im kartki nie byly potrzebne. Teraz gdy czasy sie zmienily nagle stali sie WIELGIMI rolnikami i wracaja na wies. Wynajmuja te swoje wlasnosciowe mieszkania ktore kupili z hektarow tej biedocie miejskiej co dalej zyje od wyplaty do wyplaty z nagim tylkiem. Teraz te WIELGIE rolniki placa skladki w KRUS bo "uny som biedne", zyja na koszt tego robola z miasta i dalej siedza na tych przydzialach gruntow po rozparcelowaniu dworow i rozkradzionych folwarkow ktore dziwnym trafem trafily do chlopskich stajni, obor, stodol i zagrod przydomowych. Pokupili se bryki za doplaty do rolnictwa i ciagle wolaja ze sa biedni i im sie nalezy. Nigdzie nie pracuja, ziemie leza ugorem, a oni pija piwo i wodke pod sklepami GS-w za doplaty do hektarow z Uni.

O taka jest prawda o tym co sie stalo w Polsce powojennej i terazniejszej.

A my starzy mieszkancy miasta od pokolen mieszkamy w miescie w pozydowskich kamienicach gdzie ustep jest na zewnatrz, a do ktorego trzeba isc balkonem. Nie mamy zadnej lazienki ani wody w mieszkaniu. Wode trzeba przynosic z kranu na klatce schodowej i jak sie kto chce umyc to musi uzywac miednicy w kuchni, a wychodek jest na koncu balkonu w oficynie. Mieszkanie nie jest nasze tylko komunalne. Nie stac nas na kupno mieszkania. Nie mamy gospodarstwa rolnego ani ziemi ktora moglibysmy uprawiac. Nie mamy zadnych oszczednosci. Nie pijemy alkoholu bo nas nawet nie stac go kupic. Za komuny nawet kartek zywnosciowych nie wykupowalismy w calosci bo nie mielismy za co. Pracujemy za najnizsza krajowa a dochody zaledwie wystarczaja na biezace wydatki, oplaty za czynsz i stale oplaty.

Jak zyc ?

Ksiadz jak byl “PO KOLENDE” pytal dlaczego nie placimy na kosciol. A z czego mamy placic gdy na chleb powszedni brakuje ?

2 lutego, 15:45, Pola:

Człowieku już tych twoich pniokiwych żali i wypocin czytać się nie chce... Zmień płytę, bo od lat piszesz to samo.

Może i pisze to samo, ale w jednym komentarzu ma więcej do przekazania niż ty we wszystkich razem wziętych i wcale nie chodzi mi o ilość znaków.

p
pniok Rzeszowski
2 lutego, 13:13, pniok Rzeszowski:

Kto to w obecnej chwili jest miastowy ? Tych starych miastowych mieszkancow co zyli w miescie jeszcze w wojne i zaraz po wojnie to juz prawie nie ma. Ich dzieci to dziady bo nie byly dopuszczone do szkol bo to byla inteligencja a wiec element wrogi ideowo za komuny. Na studia zadko ktory sie dostal bo miejsca byly zarezerwowane dla tych ze wsi przesladowanych przez panow. To chlopstwo za komuny mialo punkty dodatkowe i ksztalcilo sie na Uniwersytetach. Rowniez to samo chlopstwo wypielo d.pe na swoich i za hektary z przydzialu w wyniku parcelacji panskich gruntow po Reformie Rolnej PKWN ktore dostali w roku 1944 a na ktorych pracowali ich dziadkowie jako najemni pracownicy sezonowi pokupowali se mieszkania wlasnosciowe w miastach. Miastowe jak mieszkali w pozydowskich kamienicach tak dalej w tych obejszczanych i smierdzacych murach mieszkaja bo nie maja za co se kupic mieszkan. Jak nic nie mieli tak dalej zostali dziadami. Tym miastowym nic nie dano po wyzwoleniu. Najwyzej wyrok sadowy ! Przeciez te kilkanascie stowek jakie dostanie robotnik na miesiac to za malo aby co odlozyc bo wszystko zje po zaplaceniu czynszu i oplat. Do dzisiaj robotnicy jezdza starymi rowerami. To wies ktora naplynela do miasta zwozila walowe samochodami co im stare kupili pracujac na roli. Oni nawet kartek zywnosciowych za komuny nie wykupowali bo zwozili mieso, ziemniaki, make, maslo, sery i wszelkie dobra ze wsi. Im kartki nie byly potrzebne. Teraz gdy czasy sie zmienily nagle stali sie WIELGIMI rolnikami i wracaja na wies. Wynajmuja te swoje wlasnosciowe mieszkania ktore kupili z hektarow tej biedocie miejskiej co dalej zyje od wyplaty do wyplaty z nagim tylkiem. Teraz te WIELGIE rolniki placa skladki w KRUS bo "uny som biedne", zyja na koszt tego robola z miasta i dalej siedza na tych przydzialach gruntow po rozparcelowaniu dworow i rozkradzionych folwarkow ktore dziwnym trafem trafily do chlopskich stajni, obor, stodol i zagrod przydomowych. Pokupili se bryki za doplaty do rolnictwa i ciagle wolaja ze sa biedni i im sie nalezy. Nigdzie nie pracuja, ziemie leza ugorem, a oni pija piwo i wodke pod sklepami GS-w za doplaty do hektarow z Uni.

O taka jest prawda o tym co sie stalo w Polsce powojennej i terazniejszej.

A my starzy mieszkancy miasta od pokolen mieszkamy w miescie w pozydowskich kamienicach gdzie ustep jest na zewnatrz, a do ktorego trzeba isc balkonem. Nie mamy zadnej lazienki ani wody w mieszkaniu. Wode trzeba przynosic z kranu na klatce schodowej i jak sie kto chce umyc to musi uzywac miednicy w kuchni, a wychodek jest na koncu balkonu w oficynie. Mieszkanie nie jest nasze tylko komunalne. Nie stac nas na kupno mieszkania. Nie mamy gospodarstwa rolnego ani ziemi ktora moglibysmy uprawiac. Nie mamy zadnych oszczednosci. Nie pijemy alkoholu bo nas nawet nie stac go kupic. Za komuny nawet kartek zywnosciowych nie wykupowalismy w calosci bo nie mielismy za co. Pracujemy za najnizsza krajowa a dochody zaledwie wystarczaja na biezace wydatki, oplaty za czynsz i stale oplaty.

Jak zyc ?

Ksiadz jak byl “PO KOLENDE” pytal dlaczego nie placimy na kosciol. A z czego mamy placic gdy na chleb powszedni brakuje ?

3 lutego, 01:45, Pola:

Człowieku już tych twoich pniokiwych żali i wypocin czytać się nie chce... Zmień płytę, bo od lat piszesz to samo.

Trzeba takim jak ty wciaz to przypominac bo im sie zdaje ze Pana Boga zlapali za nogi i maja sie za Bogwico !

Prawda o tym co jest i jak bylo jest niestety inna.

Nas jest malo a wiocha wyprawia harce w naszym miescie.

P
Pola
2 lutego, 13:13, pniok Rzeszowski:

Kto to w obecnej chwili jest miastowy ? Tych starych miastowych mieszkancow co zyli w miescie jeszcze w wojne i zaraz po wojnie to juz prawie nie ma. Ich dzieci to dziady bo nie byly dopuszczone do szkol bo to byla inteligencja a wiec element wrogi ideowo za komuny. Na studia zadko ktory sie dostal bo miejsca byly zarezerwowane dla tych ze wsi przesladowanych przez panow. To chlopstwo za komuny mialo punkty dodatkowe i ksztalcilo sie na Uniwersytetach. Rowniez to samo chlopstwo wypielo d.pe na swoich i za hektary z przydzialu w wyniku parcelacji panskich gruntow po Reformie Rolnej PKWN ktore dostali w roku 1944 a na ktorych pracowali ich dziadkowie jako najemni pracownicy sezonowi pokupowali se mieszkania wlasnosciowe w miastach. Miastowe jak mieszkali w pozydowskich kamienicach tak dalej w tych obejszczanych i smierdzacych murach mieszkaja bo nie maja za co se kupic mieszkan. Jak nic nie mieli tak dalej zostali dziadami. Tym miastowym nic nie dano po wyzwoleniu. Najwyzej wyrok sadowy ! Przeciez te kilkanascie stowek jakie dostanie robotnik na miesiac to za malo aby co odlozyc bo wszystko zje po zaplaceniu czynszu i oplat. Do dzisiaj robotnicy jezdza starymi rowerami. To wies ktora naplynela do miasta zwozila walowe samochodami co im stare kupili pracujac na roli. Oni nawet kartek zywnosciowych za komuny nie wykupowali bo zwozili mieso, ziemniaki, make, maslo, sery i wszelkie dobra ze wsi. Im kartki nie byly potrzebne. Teraz gdy czasy sie zmienily nagle stali sie WIELGIMI rolnikami i wracaja na wies. Wynajmuja te swoje wlasnosciowe mieszkania ktore kupili z hektarow tej biedocie miejskiej co dalej zyje od wyplaty do wyplaty z nagim tylkiem. Teraz te WIELGIE rolniki placa skladki w KRUS bo "uny som biedne", zyja na koszt tego robola z miasta i dalej siedza na tych przydzialach gruntow po rozparcelowaniu dworow i rozkradzionych folwarkow ktore dziwnym trafem trafily do chlopskich stajni, obor, stodol i zagrod przydomowych. Pokupili se bryki za doplaty do rolnictwa i ciagle wolaja ze sa biedni i im sie nalezy. Nigdzie nie pracuja, ziemie leza ugorem, a oni pija piwo i wodke pod sklepami GS-w za doplaty do hektarow z Uni.

O taka jest prawda o tym co sie stalo w Polsce powojennej i terazniejszej.

A my starzy mieszkancy miasta od pokolen mieszkamy w miescie w pozydowskich kamienicach gdzie ustep jest na zewnatrz, a do ktorego trzeba isc balkonem. Nie mamy zadnej lazienki ani wody w mieszkaniu. Wode trzeba przynosic z kranu na klatce schodowej i jak sie kto chce umyc to musi uzywac miednicy w kuchni, a wychodek jest na koncu balkonu w oficynie. Mieszkanie nie jest nasze tylko komunalne. Nie stac nas na kupno mieszkania. Nie mamy gospodarstwa rolnego ani ziemi ktora moglibysmy uprawiac. Nie mamy zadnych oszczednosci. Nie pijemy alkoholu bo nas nawet nie stac go kupic. Za komuny nawet kartek zywnosciowych nie wykupowalismy w calosci bo nie mielismy za co. Pracujemy za najnizsza krajowa a dochody zaledwie wystarczaja na biezace wydatki, oplaty za czynsz i stale oplaty.

Jak zyc ?

Ksiadz jak byl “PO KOLENDE” pytal dlaczego nie placimy na kosciol. A z czego mamy placic gdy na chleb powszedni brakuje ?

Człowieku już tych twoich pniokiwych żali i wypocin czytać się nie chce... Zmień płytę, bo od lat piszesz to samo.

p
pniok Rzeszowski

Kto to w obecnej chwili jest miastowy ? Tych starych miastowych mieszkancow co zyli w miescie jeszcze w wojne i zaraz po wojnie to juz prawie nie ma. Ich dzieci to dziady bo nie byly dopuszczone do szkol bo to byla inteligencja a wiec element wrogi ideowo za komuny. Na studia zadko ktory sie dostal bo miejsca byly zarezerwowane dla tych ze wsi przesladowanych przez panow. To chlopstwo za komuny mialo punkty dodatkowe i ksztalcilo sie na Uniwersytetach. Rowniez to samo chlopstwo wypielo d.pe na swoich i za hektary z przydzialu w wyniku parcelacji panskich gruntow po Reformie Rolnej PKWN ktore dostali w roku 1944 a na ktorych pracowali ich dziadkowie jako najemni pracownicy sezonowi pokupowali se mieszkania wlasnosciowe w miastach. Miastowe jak mieszkali w pozydowskich kamienicach tak dalej w tych obejszczanych i smierdzacych murach mieszkaja bo nie maja za co se kupic mieszkan. Jak nic nie mieli tak dalej zostali dziadami. Tym miastowym nic nie dano po wyzwoleniu. Najwyzej wyrok sadowy ! Przeciez te kilkanascie stowek jakie dostanie robotnik na miesiac to za malo aby co odlozyc bo wszystko zje po zaplaceniu czynszu i oplat. Do dzisiaj robotnicy jezdza starymi rowerami. To wies ktora naplynela do miasta zwozila walowe samochodami co im stare kupili pracujac na roli. Oni nawet kartek zywnosciowych za komuny nie wykupowali bo zwozili mieso, ziemniaki, make, maslo, sery i wszelkie dobra ze wsi. Im kartki nie byly potrzebne. Teraz gdy czasy sie zmienily nagle stali sie WIELGIMI rolnikami i wracaja na wies. Wynajmuja te swoje wlasnosciowe mieszkania ktore kupili z hektarow tej biedocie miejskiej co dalej zyje od wyplaty do wyplaty z nagim tylkiem. Teraz te WIELGIE rolniki placa skladki w KRUS bo "uny som biedne", zyja na koszt tego robola z miasta i dalej siedza na tych przydzialach gruntow po rozparcelowaniu dworow i rozkradzionych folwarkow ktore dziwnym trafem trafily do chlopskich stajni, obor, stodol i zagrod przydomowych. Pokupili se bryki za doplaty do rolnictwa i ciagle wolaja ze sa biedni i im sie nalezy. Nigdzie nie pracuja, ziemie leza ugorem, a oni pija piwo i wodke pod sklepami GS-w za doplaty do hektarow z Uni.

O taka jest prawda o tym co sie stalo w Polsce powojennej i terazniejszej.

A my starzy mieszkancy miasta od pokolen mieszkamy w miescie w pozydowskich kamienicach gdzie ustep jest na zewnatrz, a do ktorego trzeba isc balkonem. Nie mamy zadnej lazienki ani wody w mieszkaniu. Wode trzeba przynosic z kranu na klatce schodowej i jak sie kto chce umyc to musi uzywac miednicy w kuchni, a wychodek jest na koncu balkonu w oficynie. Mieszkanie nie jest nasze tylko komunalne. Nie stac nas na kupno mieszkania. Nie mamy gospodarstwa rolnego ani ziemi ktora moglibysmy uprawiac. Nie mamy zadnych oszczednosci. Nie pijemy alkoholu bo nas nawet nie stac go kupic. Za komuny nawet kartek zywnosciowych nie wykupowalismy w calosci bo nie mielismy za co. Pracujemy za najnizsza krajowa a dochody zaledwie wystarczaja na biezace wydatki, oplaty za czynsz i stale oplaty.

Jak zyc ?

Ksiadz jak byl “PO KOLENDE” pytal dlaczego nie placimy na kosciol. A z czego mamy placic gdy na chleb powszedni brakuje ?

P
Porządeczek za pisu.

Śmieci takie drogie ze wielu ludzi już wyrzuca do lasu i na obrzeza miasta. Bo sie wymeldowało... Lub nie zameldowało i płacić nie trzeba... Hehe. Jak tak drogo to se sami posprzątajo...

A
Aaa
1 lutego, 12:42, haha:

Śmiecą sami i sami narzekają, może trzeba się nauczyć po sobie sprzątać , ale jakie wychowanie takie sprzątanie

1 lutego, 17:23, ROMAN:

No a kto ich miał wychowywac jak inteligencje wyrżneli niemcy , a nowa z czworaków jeszcze sie nie doszkoliła od 1945 : ani w domu, ani w szkole no bo jak , ani pleban z ambony do kapuścianego łba nie nakład

To jest jak jest a i Ekonoma ni ma to i mamy bajzel i bardak

No ty chyba z psychiatryka ucekłeś albo tabletek nie zażyłeś bo bredzisz!!!! A może łeb masz taki zryty.

Ja z kolei zapraszam na bulwary koło szkoły ile tam niespodzianek można spodkać ,idąc z dzieckiem do szkoły mina na minie bo nikt po pieskach nie sprząta.

J
Jegomość

Rzeszowianie? A kim są owi rzeszowianie?! Prawdziwych rzeszowian pozostała garstka, reszta to "rzeszowianie naturalizowani" :) Wiocha wiochę pogania. Od lasów i łąk lubaczowskich po zadupia bieszczadzkie. Wieśniaki zalały nas jak szarańcza, wystarczy wyjechać w sobotę lub niedzielę handlową na nasze ulice... wieśniak wieśniakiem pogania, a na deser banderowska swołocz! Miasto ku***wa innowacji!

W
Wujek dobra rada

Rozwiązanie jest proste. Wysłać ekipę sprzątającą. Jak miasta teren to od razu będzie czysto. Jak prywatny - ustalić czyj i wystawić fakturę za sprzątanie. Czy to takie trudne. Do u s R a nej śmierci będą szukać

R
ROMAN
1 lutego, 12:42, haha:

Śmiecą sami i sami narzekają, może trzeba się nauczyć po sobie sprzątać , ale jakie wychowanie takie sprzątanie

No a kto ich miał wychowywac jak inteligencje wyrżneli niemcy , a nowa z czworaków jeszcze sie nie doszkoliła od 1945 : ani w domu, ani w szkole no bo jak , ani pleban z ambony do kapuścianego łba nie nakład

To jest jak jest a i Ekonoma ni ma to i mamy bajzel i bardak

R
ROMAN
1 lutego, 12:52, Ab:

Niestety miasto kompletnie nie radzi sobie z zachowaniem porządku wzdłuż całego Wisłoka . Przykładem są Olszynki gdzie gimnazja pije pali i ćpa pozostawiając po sobie syf. Dodatkowo brudasy niesprzątający po swoich psach. Miasto problemu co rok nie widzi albo jest na tyle słabe że sobie z tym nie radzi. Zapraszam redakcję Nowi w porze letniej wieczorem na Olszynki to będzie mieć dobry materiał do publikacji.

1 lutego, 14:34, Jan:

Po psach na zalesiu to jest masakra. Szczególnie po dużych ludzie w ogóle nie sprzątają

1 lutego, 14:54, Gość:

Hoc [wulgaryzm] sprzątać

No nie - kompletnie : miasto se nie radzi totalnie bo taki stan rzeczy trwa nieustannie od lat 50-tych pamiętam dobrze bo mieszkałem wtedy na ul.Długosza minęło tyle lat i dalej Pikuś czyli ( syf kiła i mogiła ) a gdzie straż miejska czy ratuszowa do roboty bloczki z mandatami im kupic i sru w teren od 18.00 - do 7,00 rano

G
Gość
1 lutego, 15:46, korona kielce:

Kto i kiedy posprząta ten motob*rdel, czyli pojazdy spalinowe blokujące chodniki, niszczące trawniki lub ograniczające widoczność w otoczeniu przejść dla pieszych?

Wiejscy traktorzyści mają we krwi stawanie gdzie popadnie, to tak jak krowy nie nauczysz sr@ć w jedno miejsce tak tych wsioków stawać poprawnie. Głupota przekazywana w marnych genach z miotu na miot

b
bloger

śmieci nie ma przy ratuszu i to musi wystarczyć.,bo Rzeszów ,to miasto imitacji

G
Gość

Rzeszowiacy to sama wiocha,więc czemu się dziwić.Słoma z butów im wyłazi,więc śmiecą idąc na SPSCYR...

k
korona kielce

Kto i kiedy posprząta ten motob*rdel, czyli pojazdy spalinowe blokujące chodniki, niszczące trawniki lub ograniczające widoczność w otoczeniu przejść dla pieszych?

r
ry

aledlaczegotaksiedziejerzedopirozauwarzsieproblempoopisaniunaforomagdziesaosobyodpowiedzialnezatakistanrzeczyprecieszktojestodpowiedzialny zasprawdzanieterenutaksamojakparkujacynielegalnienakopertahdlaniepelnosprawnyh itomiastoinowcjisiehwaliprezydentijaktuwierzycijeszcechcerozszerzacgranicemiasta itezleparkujacesamohodyaslurzbyzerreakcji

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24
Dodaj ogłoszenie