- Chciałbym zwrócić uwagę na to, co dzieje się w okolicach ulicy Siemiradzkiego i Śniadeckich, niedaleko Wisłoka. Jako że pracuję w pobliżu tej okolicy, to codziennie tamtędy przechodzę i mijam sterty śmieci, które zalegają na dość dużym obszarze. Nie wiem do kogo należy ten teren, ale jak można pozwolić, żeby w centrum miasta był taki syf? - zastanawia się Czytelnik, który do redakcji Nowin wysłał zdjęcia zaśmieconego ternu.
- Obszar ten graniczy z terenem, na którym jest przedszkole nr 4. Wzdłuż ogrodzenia teren jest okrutnie zaśmiecony, a gdzieniegdzie śmieci można znaleźć już na placu przedszkola, gdzie bawią się dzieci a chyba każdemu z rodziców zależy, aby ich dziecko było bezpieczne podczas zabawy na świeżym powietrzu. Obok znajdują się budynki, gdzie swoje biura mają też różne firmy i niestety wizytówka tego miejsca jest odstraszająca
- napisał w mailu Czytelnik, który jest mocno zbulwersowany widokiem trenerów przy Wisłoku.
Śmieci zostaną posprzątane
Ze sprawą zwróciliśmy się do rzecznika prezydenta Rzeszowa, Macieja Chłodnickiego.
- Sprawa jest nam znana. Powiadomione zostały już odpowiednie wydziały, aby to sprawdziły. Przede wszystkim na początek musimy ustalić do kogo należy teren. Jeśli okaże się, że jest to teren prywatny, nakażemy właścicielowi natychmiast go posprzątać. Jeżeli obszar, na którym znajdują się śmieci należy do miasta, od razu na miejsce zostanie wysłana ekipa, która uprzątnie śmieci - informuje rzecznik prezydenta Rzeszowa.
ZOBACZ TEŻ: Odmulanie zalewu w Rzeszowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?