Zbigniew Kocój, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie
- Dla dobra postępowania nie chcemy ujawniać zbyt wiele szczegółów sprawy. Mogę tylko powiedzieć, że szukamy osoby odpowiedzialnej za podpalenia w Rudnej i zabezpieczyliśmy wiele śladów.
Czuwamy po nocach, nikt nie wie, kogo teraz ten wariat podpali - załamują ręce mieszkańcy.
- Atmosfera we wsi jest przygnębiająca - kręci ze smutkiem głową Zdzisław Kędzior, sołtys Rudnej Małej. - Ludzie żyją w strachu o dobytek. Co dwa, trzy tygodnie wybucha u nas pożar.
Podpalacz działa według schematu. Ogień podkłada w nocy, tylko w weekendy. Wybiera drewniane budynki gospodarcze, stodoły, domy chwilowo niezamieszkałe, czekające na remont.
- W ten piątek podpalił stodołę Bożeny i Tadeusza Józefczyków - sołtys pokazuje zgliszcza ścian, zwęglony ciągnik i spalony sprzęt rolniczy. - Straty sięgają kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Ze strachu nie da się spać
To był siódmy pożar w Rudej Małej w ciągu dwóch miesięcy. Wieś zaczyna przypominać pogorzelisko. Przy drodze widać ślady po spalonych budynkach.
Obok Józefczyków murowany dom ma Stefan Tobiasz. - Metr, dwa od mojego stoi drewniany pustostan. Jak go podpali, to będzie po nas - mówi ze strachem. - Czy śpię w nocy? Nie ma mowy! Siedzę na werandzie i pilnuję.
Wyśpi się dopiero, jak złapią piromana.
- Co to się dzieje na tej wsi? Głowa boli - łapie się za głowę pan Sławek Sołtys. - Nas podpalili ponad dwa lata temu. Po północy z dymem poszła stodoła z ciągnikiem, deskami, blachą do remontu domu, młynkiem do mielenia zbożem. Teraz boimy się o drewniany dom, który ocalał i czeka na remont. Jak podpalacz weźmie go na cel. Ludzie naprawdę są w strachu. Ile jeszcze będzie nas ten człowiek prześladował?
Podpalacz to miejscowy?
We wsi huczy od domysłów. - Ostatnio po pożarze na śniegu zostały ślady dużych, męskich butów - mówią. - Podejrzewamy, kto to, ale nikt nikogo za rękę nie złapał. Na pewno podpalacz to "swój", bo doskonale się orientuje w terenie.
Cień podejrzeń padł nawet na strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej. - Za każdą akcję mają płacone. Może któryś z nich skusił się na pieniądze - mówią ludzie.
To już kolejna seria podpaleń w Rudnej. Trzy lata temu też grasował podpalacz. Wówczas pożary wybuchały w środy. We wsi zapanowała psychoza. Ludzie dyżurowali nocami, wynosili ze stodół sprzęt, wyprowadzali traktory na podwórka. Odetchneli z ulgą, kiedy ponad rok temu zatrzymany został 17 - letni Kamil. Przyznał się do podpaleń. Podpalał z zemsty, bo nie został przyjęty do OSP.
- Nie sądzę, aby to znów był on. Ojciec teraz go pilnuje. Nawet w nocy. Zapewne ktoś poszedł w jego ślady - zastanawia się mieszkaniec Rudnej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Miliarder Omeny Mensah przebrał się za mandarynkę! Projektant gwiazd ocenia [ZDJĘCIA]
- Słowa Justyny Kowalczyk rok po śmierci męża. Zdradziła, jak wygląda jej życie
- Maciej Dowbor drży o swoją pracę w Polsacie?! Wyjawił nam prawdę o swoich KREDYTACH
- Rafał Mroczek tworzy wymarzony dom. Będzie kosztować krocie [TYLKO U NAS]